W Niemczech żołnierze zatrzymali jadącą na ślepo ciężarówkę. Okazało się, że za kierownicą znajdował się nieboszczyk. Jak do tego doszło?
Dramatyczna akcja miała miejsce na autostradzie A4 w Niemczech. Dwaj żołnierze Bundeswehry zatrzymali ciężarówkę, którą nikt nie kierował. Okazało się, że za jej kierownicą siedział nieboszczyk.
CZYTAJ TAKŻE: Niewiarygodne! Nadchodzi jeszcze WIĘKSZY UPAŁ. Zbierze śmiertelne żniwo wśród…
Dwaj żołnierze jechali wojskową ciężarówka w stronę Drezna. Nagle na autostradzie zauważyli, że jadący przed nimi tir niebezpiecznie zjeżdża ze swojego pasa. Gdy zrównali się samochodem, dostrzegli, że za kierownicą siedzi nieruchomy mężczyzna. Nie szło otworzyć drzwi do kabiny kierowcy, więc zajechali drogę ciężarówce i zaczęli hamować.
Okazało się, że za kierownicą siedział 67-letni kierowca z Saksonii. Podjęto próby reanimacji, jednak ratownicy pogotowia, którzy przybyli na miejsce, od razu stwierdzili zgon. Nie wiadomo jeszcze, jak długo tak jechał i jakie są przyczyny śmierci.