To niewiarygodne, a jednak prawdziwe. Premier Kanady Justin Trudeau zapowiedział, że jego rząd przeznaczy – w najbliższych trzech latach – 650 milionów na zwiększenie dostępności aborcji i antykoncepcji w krajach rozwijających się.
Deklarację taką premier Trudeau przedstawił wraz z minister rozwoju międzynarodowego Marie-Claude Bibeau na Facebooku w Międzynarodowy Dzień Kobiet. Co oznacza ona w praktyce? Otóż Kanada stała się liderem w przeznaczaniu środków na zabijanie czarnych dzieci, a środki wydawana na aborcję przez Kanadę zostały podwojone.
Decyzję tę zdecydowanie potępili kanadyjscy obrońcy życia. – Nasz naród, pod przywództwem Trudeau stał się jednym z największych światowych eksporterów aborcji – podkreśla Johanne Brownrigg, z Campaign Life Coalition. A Matthew Wojciechowski uzupełnia, że oczekuje protestów polityków konserwatywnej opozycji, którzy powinni sprzeciwić się takiej decyzji nie tylko z przyczyn etycznych, ale i finansowych. Nie ma powodów, by pieniądze Kanadyjczyków były wydawane na zabijanie Afrykańczyków.