Gang Świeżaków zaatakował. Na łowy ruszyli też oszuści, naciągacze i żartownisie.
Szał na maskotki z marketu nie ustaje. Rodzice pragnący zdobyć kolejnego Świeżaka dla swojego dziecka, często dają się nabierać oszustom, lub zwykłym internetowym żartownisiom.
Tygodnik „Wprost” ostrzega: zwłaszcza w ostatnich dniach wyraźnie nasiliły się ich działania. W związku z niezwykłą modą na maskotki, w internecie aż roi się od prowokacji, oszustw i żartów kosztem zaślepionych maniaków Świeżaków.
Skrajnym przykładem szaleństwa na punkcie Świeżaków jest historia z Pułtuska. Mieszkanka tego miasta wykazała się nie lada desperacją. Aby zdobyć popularne maskotki oferowane przez jeden z dyskontów, kobieta ukradła 1378 naklejek uprawniających do odbioru pluszaków. Dzięki nagraniu, które zarejestrował monitoring sklepu, udało się ustalić tożsamość kobiety. Funkcjonariusze rozpoznali 30-letnią mieszkankę Pułtuska. Została niezwłocznie zatrzymana i przesłuchana. Teraz odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.