30-letnia kobieta została uznana za winną, kiedy oskarżono ją o przebywanie w towarzystwie mężczyzny, który nie był jej mężem. Za takie przestępstwo prawo szariatu przewiduje baty.
Prawo szariatu nie zna pojęcia litości. Przekonała się o tym 30-letnia kobieta, znana jako Mazidah, która została wychłostana za to, że przebywała obok mężczyzny, który nie był jej mężem. Rzecz miała wydarzyć się w prowincji Aceh w Indonezji – w popularnym miejscu, które na urlop wybiera wielu Brytyjczyków.
Kobieta nie wytrzymała zasądzonych jej stu batów, upadła wcześniej z powodu zadawanych jej ciosów przez zamaskowanego egzekutora, znanego jako Algojo, co w języku indonezyjskim oznacza "egzekucję”. Zmasakrowana trafiła do szpitala.
Karze chłosty jak zwykle przyglądał się tłum gapiów, wśród których nie brakowało kobiet i dzieci.