WYDARZENIA

Muzułmanie to NAJEŹDŹCY! W Egipcie są "niedawnym dodatkiem", od zawsze ten kraj zamieszkiwali…

Starożytni Egipcjanie byli bardziej spokrewnieni z mieszkańcami Bliskiego Wschodu, niż ze współczesnymi mieszkańcami tego kraju. Wykazały to analizy próbek DNA mumii pochowanych w egipskim Abusir el-Maleq. Wyniki przedstawiono w "Nature Communications".

Wnioski oparto o analizę genomu należącego do 90 mumii. Dzięki procesowi mumifikacji do naszych czasów w dobrym stanie zachowały się tkanki, z których pobrano DNA do badań. Naukowcy przebadali materiał osób, które żyły w różnych epokach cywilizacji egipskiej – począwszy od okresu Nowego Państwa (poł. II tysiąclecia p.n.e.) po czasy rzymskie (do IV w. n.e.). Wszystkie pochodziły z nekropolii w Abusir el-Maleq.

 

Badaniami kierował Johannes Krause z Max Planck Institute for Science of Human w Jenie (Niemcy). W zespole naukowców znalazła się również Polka – dr Martyna Molak z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN.

 

Badacze ustalili, że starożytni Egipcjanie pod względem genetycznym byli bardziej podobni do społeczności żyjących na obszarze Bliskiego Wschodu (rozumianego jako teren zachodniej Azji i Lewantu). Nie jest to duże zaskoczenie, bo kontakty między mieszkańcami Doliny Nilu a Bliskim Wschodem były odnotowywane już w pradziejach. Badacze podkreślają, że szczególnie w II tysiącleciu p.n.e. stały się one intensywne – wtedy do Dolnego Egiptu napłynęli z Palestyny Hyksosi. Z kolei w I tysiącleciu nad Nilem ścierały się wpływy różnych ludów – wtedy miały miejsce najazdy Nubijczyków, Asyryjczyków i Persów. Ich obecność mogła również pozostawić ślad w genach Egipcjan.

 

Mimo że wpływy z zewnątrz są widoczne w zapisie genetycznym przeanalizowanym ze szczątków zmarłych pochowanych w Abusir el-Maleq, to – zdaniem genetyków – wyraźnie widoczna jest kontynuacja zasiedlenia od okresu poprzedzającego rządy Ptolemeuszy aż po czasy rzymskie. "Obce rządy tylko w niewielkim stopniu wpłynęły na mieszkańców Abusir el-Maleq na poziomie genetycznym" – uważają naukowcy. Być może – wyjaśniają – wpływy te były bardziej znaczne w północnym Egipcie. Bo naukowcy zaznaczają, że swoje wnioski oparli tylko na próbkach pobranych z jednego cmentarzyska położonego w Środkowym Egipcie, dlatego dane nie muszą być reprezentatywne dla całego starożytnego Egiptu.

 

W czasie badań genomu okazało się również, że wpływy subsaharyjskie widoczne w DNA współczesnych Egipcjan są niedawnym dodatkiem, który pojawił się już po okresie rzymskim, zatem po IV w. n.e. Badacze sugerują, że mogło się na to złożyć zintensyfikowanie dalekosiężnego handlu, również w postaci sprowadzania z Czarnej Afryki niewolników. Proceder ten trwał ok. 1250 lat i osiągnął swoje apogeum w XIX w.

 

Badania dawnego DNA mogą się przyczynić do lepszego zrozumienia przemian w historii populacji egipskiej – sugerują autorzy pracy. Jednocześnie mogą one stanowić dobre uzupełnienie dla źródeł pisanych i archeologicznych.

 

"Nasze badania rewidują sceptyczne głosy, dotyczące możliwości zachowania DNA w egipskich mumiach z powodów klimatu czy procedur stosowanych w czasie mumifikacji. Zastosowana przez nas metodologia otwiera obiecujące ścieżki dla przyszłych badań genetycznych, które mogą w dużym stopniu przyczynić się do bardziej dokładnego poznania populacji Egiptu" – czytamy w artykule badaczy, który ukazał się właśnie w "Nature Communications". (PAP)

Źródło: PAP Nauka

Komentarze

Zobacz także

Kto wymyśla takie absurdy? Dziewczynek nie można nazywać dziewczynkami, bo…

Redakcja malydziennik

Pomogli mu bić żonę bo była nieposłuszna! Ach to ubogacenie kulturowe, feministki nie mogą się pewnie doczekać…

Redakcja malydziennik

Narządy cenniejsze niż ludzkie życie. Ci lekarze mówią o tym coraz głośniej!

Redakcja malydziennik
Ładuję....