Brytyjska policja prowadzi postępowanie w sprawie zaginięcia Renaty Antczak, prawniczki z Polski. Kobieta ma 49-lat i jest żoną Syryjczyka. Śledczy zatrzymali dwóch podejrzanych.
Jednym z nich jest… mąż zaginionej. Majid Mustafa, w związku małżeńskim z Renatą Antczak od 1995 roku, jest Syryjczykiem. Mieszkali w Polsce, a następnie wyjechali na Wyspy. Mają dwie córki.
Oprócz 47-letniego męża policja zatrzymała drugiego mężczyznę, dwa lata młodszego od niego. Renata Antczak po raz ostatni była widziana w Hull trzy tygodnie temu.
Majid Mustafa tuż przed zatrzymaniem rozmawiał z "The Sun" – zarzekał się tam, że nie ma nic wspólnego z zaginięciem żony. Jego celem jest tylko odnalezienie małżonki. W wywiadzie dodał, że współpracuje z funkcjonariuszami. Przyznał także, że kobieta chciała rozwodu i miała zamiar zabrać dzieci.
Syryjczyk jednak ujawnił, że kobieta miała wrócić do Polski i przyłączyć się do sekty. "Myślę, że zrobili jej pranie mózgu, krok po kroku" – powiedział. Według niego świadczy o tym kawałek papieru z opisanym rytuałem, zostawiony przez kobietę. Zdradził też, że kobieta interesowała się energoterapią. Policja na razie nie ma jednak dowodów na to, aby potwierdzić wersję Syryjczyka.