„Nie możemy powiedzieć, że nic nam nie grozi” – mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, pytany o bezpieczeństwo na imprezach masowych w Polsce.
„Polska do tej pory nie była pierwszorzędnym celem dla ataków terrorystycznych” – dodał. „Musimy być gotowi, po to ćwiczą nasze służby, ale po to też jest współpraca służb specjalnych, wywiadów, wymiana informacji” – ocenił szef BBN. Zaznaczył jednak, że „nie możemy rezygnować z normalnego funkcjonowania jako społeczeństwo”.
W rozmowie poruszono też temat kolejnej próby rakietowej Korei Północnej. „Mamy do czynienia z państwem, które ekonomicznie być może niewiele znaczy, natomiast jest takim nieprzewidywalnym, agresywnym krajem, zdolnym zaburzyć bardzo kruchą w tym regionie równowagę” – mówił Soloch. „Problem może być rozwiązany tylko we współdziałaniu największych: Stanów Zjednoczonych, Chin, być może Rosji i Japonii” – dodał.
Szef BBN odniósł się także do ostatnich ataków terrorystycznych w Europie. „Nie jest krytykowana religia, a terroryzm, który odwołuje się do religii. Autorytety świata islamskiego odcinają się od tych ataków” – mówił.
Dopytywany przez Roberta Mazurka o przyjmowanie uchodźców przez państwa europejskie, powiedział: „Solidarność europejska powinna polegać na solidarnym przeciwdziałaniu terroryzmowi, ale nie na solidarnym braniu takich samych problemów, jakie wzięły na siebie inne państwa” – ocenił Soloch.