Landon Rasmussen żył jedynie osiem miesięcy. Do wypadku doszło w momencie, kiedy chłopiec był pod opieką niani. Kobieta zostawiła dziecko bez opieki w wanience.
Landon Rasmussen żył jedynie osiem miesięcy. Do wypadku doszło w momencie, kiedy chłopiec był pod opieką niani. Kobieta zostawiła samo dziecko w wanience.
Wezwani ratownicy znaleźli nieprzytomne, niereagujące na żadne bodźce dziecko. Dzięki reanimacji chłopiec zaczął oddychać, a jego serce zaczęło bić. Niestety, po trzech tygodniach chłopiec zmarł w ramionach swojej mamy: "Mój mały synek Landon Chase Rasmussen zmarł ostatniej nocy. Jego ciało było tak zmęczone, że nie miał siły walczyć o życie. Swoje ostatnie tchnienie oddał w moich ramionach, teraz lata wysoko w niebie z aniołkami” – napisała mama chłopca Destiny Rasmussen. Poprosiła także o modlitwę w intencji jej rodziny „Proszę, módlcie się dalej o siły dla nas. Dziękuję wszystkim za wsparcie finansowe i psychiczne. Niech Was Bóg błogosławi”.
Do apelu o modlitwę dołączyła Kim Kardashian, którą bardzo dotknęła tragedia małego Landona. Celebrytka, mama dwójki dzieci, tak napisała na Twitterze: „Ta wiadomość złamała mi serce. Proszę, módlcie się za tę rodzinę. Słodki Aniołku, spoczywaj w pokoju”.
This breaks my heart. Please pray for this family. Rest peacefully sweet angel. https://t.co/P6rbaelYZE
— Kim Kardashian West (@KimKardashian) February 2, 2017