Rafał Ziemkiewicz w mocnych słowach skomentował zachowanie Jerzego Owsiaka! ZOBACZ!
"Panu Owsiakowi odbija od dawna. Hołdy dla "świeckiego świętego", zachwyt, z jakim media podchwytują jego mądrzenie się o Kościele, patriotyzmie i polityce – tym większy, że przecież "ręka ręka myje", skoro odstawiana od władzy i wpływów sitwa zawsze może na wiernego "Jurka" liczyć, to i sama stara się go nadąć do rozmiarów liberalnej Matki Teresy, i to w wersji poprawionej – to wszystko źle zrobiło na mózg prostemu w gruncie rzeczy człowiekowi. Uwierzył biedak w swoją wielkość, a może wręcz boskość. Może trudno się dziwić.
Ale to, na co sobie "guru" lemingów pozwolił wobec Krystyny Pawłowicz to przekroczenie ostatnich granic przyzwoitości. Publiczne poniżanie starszej kobiety – czy kogokolwiek – insynuacjami o rzekomym niewyżyciu seksualnym jest samo w sobie skrajnie obrzydliwe. A już gdy czyni to człowiek, który zaspokaja się seksualnie słoikiem z pieniędzmi, a orgazmów doznaje gadając do kamer i tłumów – szczególnie.
Jak to fajnie, że "Jurek" pozostanie takim eleganckim i godnym podziwu europejczykiem dla różnych "dziewuch", pań drańskich i innych feminazistek, które doznawały spazmów oburzenia "nieopisane chamstwo", jakim było umieszczenie na TT zdjęcia modelki w luksusowej czarnej bieliźnie.
Nie przychodzi mi do głowy nic bardziej stosownego do sytuacji, niż słowa Witolda Gombrowicza z "Operetki":
"rzyg, rzyg!"