25-letnia Meegan Hefford przedawkowała popularny napój. Znaleziono ją nieprzytomną w domu.
25-letnia Meegan Hefford zmarła w wyniku złej suplementacji białka. Jej matka, Michelle White, winą obarcza napoje proteinowe i suplementy dla kulturystów. Dziewczyna stosowała je wraz z dietą wysokobiałkową przez 5 lat.
CZYTAJ TAKŻE: Śmiertelne połączenie. Nie zgadniesz, czego nie można mieszać
Meegan Hefford zaszła w pierwszą ciążę w wieku 18 lat i cierpiała na depresję poporodową. To wtedy zdecydowała, że zmieni swoje życie. W rezultacie zaczęła ćwiczyć i zdrowo się odzywiać.
Dwa lata później znów zaszła w ciąże i chciała szybko wrócić do formy. Więc przeszła na wysokobiałkową dietę, z której w ciągu 5 lat wyeliminowała większość węglowodanów. Na jej dietę składało się głównie mięso, jaja, niektóre warzywa, koktajle proteinowe, a także napoje białkowe i suplementy, które stanowiły nieodłączną część każdego posiłku. Ponadto startowała w zawodach kulturystycznych i ciężko ćwiczyła.
Kobietę znaleziono nieprzytomną w jej mieszkaniu 12 czerwca 2017 r. Okazało się, że cierpi na rzadką dyspozycję genetyczną, która utrudniała trawienie białka. Ponadto przez napoje i suplementy miała zaburzenia cyklu mocznikowego. Doprowadziło to do śmierci mózgu po 3 dnich w szpitalu. Jej matka walczy teraz o ograniczenie sprzedaży napojów i suplementów dla kulturystów.