We wsi Sanie na Dolnym Śląsku nie ma już gospodarzy, którzy hodowaliby świnie czy krowy. Wszyscy przerzucili się na truskawki i kukurydzę. Z wyjątkiem Moniki i Krzysztofa Szymańskich, którzy wpadli na rewelacyjny pomysł!
Zdecydowali, że sprowadzą do Polski wielbłądy. Na swojej farmie mają około 30 tych stworzeń. Pomysł pojawił się, gdy jedno z dzieci w rodzinie zachorowało na cukrzycę typu pierwszego. Z wyszukiwań w internecie można się dowiedzieć, że bardzo pomocne na to jest wielbłądzie mleko. Reguluje gospodarkę cukrową organizmu i zapobiega dużym wychyleniom wartości cukru.
CZYTAJ TAKŻE: Rekiny nie mają z nim szans! NAJNIEBEZPIECZNIEJSZE stworzenie wodne. Podoła mu tylko…
Choć pomysł wydawał się szalony, zdecydowali się podjąć hodowli wielbłądów. W Polsce nie można było kupić ich mleka, a ściągane z zagranicy kosztuje ok. 350 zł za 500g. Ponadto w składzie mleko wielbłądów jest najbardziej zbliżone do mleka matki. Zawiera też dziesięć razy więcej żelaza i trzy razy więcej witaminy C niż mleko od krowy. Pomaga również dzieciom z autyzmem i uczulonym nie tylko na białko, ale i inne produkty.