Masakra rozegrała się w niedzielę w Osowej Sieni koło Wschowy. Owczarki niemieckie odgryzły 1,5 rocznej dziewczynce nos i kawałek twarzy. Dziecko przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze.
Małżeństwo z Wielkopolski z maleńkim dzieckiem przyjechało w odwiedziny do rodziny. Kiedy dziewczynka jadła batonik, podeszła do kojca, w którym były dwa młode owczarki.
Nagle psy rzuciły się na dziecko. Chwyciły dziewczynkę za twarz i próbowały wciągnąć do kojca. Psy tak mocno trzymały dziewczynkę zębami, że kojec został wygięty do środka.
Dziecko odniosło bardzo poważne rany. Psy odgryzły jej nos i kawałek twarzy.
Po prostu masakra!
jd/wp.pl