ARCHIWUM

Małżeństwo i zdrada nie są sprawą prywatną. To podstawowy standard naszej cywilizacji!

Irytuje mnie nieustanne powtarzanie, że zdrada, niewierność jest sprawą prywatną. Otóż nie jest. I naprawdę nie trzeba być katolikiem, ani konserwatystą, by to dostrzec.

Tak się bowiem składa, że małżeństwo nie jest aktem prywatnym. Zawiera się go publicznie w kościele lub urzędzie stanu cywilnego, wobec kapłana lub urzędnika, w otoczeniu bliskich. Publicznie także składa się obietnice wobec Boga i Kościoła (w przypadku ślubu sakramentalnego) lub wobec społeczeństwa (gdy chodzi o małżeństwo cywilne). 

 

Złamanie słowa, niedotrzymanie publicznej obietnicy, jest sprawą publiczną. I nie chodzi tu o sam akt seksualny, jak to próbuje się wmawiać, ani o to, kto jak i z kim się prowadzi, ale o to, czy dana osoba jest czy nie jest zdolna do zawierania ważnych umów, jest czy niej jest wiarygodna. Jak bowiem można wierzyć komuś, kto nie dotrzymuje słów publicznie wypowiedzianych wobec Boga i Kościoła? A dokładnie, kto udaje, że nie jest to problem, bo to kwestia prywatna, a nie publiczna?

 

Stosunek do własnych publicznych deklaracji (a taką jest małżeństwo) jest szczególnie ważne w przypadku osób publicznych. Rozwód, ale także publiczna zdrada, której się nawet nie próbuje wyjaśnić, to…  zdecydowanie w ich przypadku nie jest sprawa prywatna. I dotyczy to osób publicznych ze wszystkich stron politycznej barykady.

Źródło:

Komentarze

Zobacz także

"Wesele" oto lektura na Narodowe Czytanie. Co Wy na to?

Redakcja malydziennik

To już kompletny odlot. Brytyjski, rzekomo konserwatywny, rząd chce zakazać jakiejkolwiek krytyki dewiacji. Także w internecie!

Redakcja malydziennik

ODSZEDŁ polski działacz i BIZNESMEN, jeden ze SPONSORÓW Radia Maryja. Nie żyje JAN…

M. A.
Ładuję....