Joanna Lichocka z PiS podczas spotkania z wyborcami w Jarocinie skrytykowała swojego partyjnego kolegę Bartłomieja Misiewicza. Za co?
Z relacji dziennika "Fakt" wynika, że Bartłomiej Misiewicz bawił się w klubie WoW w Białymstoku. Na imprezę przyjechał luksusowym BMW, towarzyszył mu ochroniarz, którego przedstawiał jako funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej. Podobno proponował posady podczas zakrapianej imprezy. Ile z tego prawdy? Nie wiemy!
Do sprawy odniosła się Joanna Lichocka z PiS podczas spotkania z mieszkańcami Jarocina. – Misiewicz jest młody. Odbiło mu. Woda sodowa nie wybiera wyłącznie Platformy, wybiera też młodych chłopaków, którzy ciężko pracowali za darmo przez kilka lat i teraz nagle stali się asystentami bardzo ważnego ministra. Moim zdaniem odreagowuje stres z ostatnich kilku lat. Myślę, że się opamięta -powiedziała.