Gwiazda lewicowych mediów chce wsadzić połowę biskupów do więzienia i twierdzi, że 3,5 tys. księży to pedofile – pisze Jan Bodakowski w felietonie dla Małego Dziennika.
22 maja na lewicowym portalu Krytyka Polityczna ukazał się felieton Jana Kapeli pt. „Episkopat do zwolnienia, połowa biskupów do więzienia”. Zdaniem autora przez to, że duchowni katoliccy w Polsce „mają za dużo władzy i poczucie bezkarności, mogą pozwalać sobie na wykorzystywanie najsłabszych i swobodnie liczyć, że nie spotkają ich żadne konsekwencje, bo są chronieni przez potężnych i wpływowych przyjaciół, polityków i swoich zwierzchników”.
Czytaj także: POLAK, którego bał się sam AL CAPONE! Jego gang istnieje do DZIŚ! [WIDEO]
Komentując ten zarzut, należy stwierdzić, że przez 30 ostaniach lat w III RP rządziły różne partie lewicy, siły polityczne bliskie środowisku „Krytyki Politycznej”. Jeżeli zatem sytuacja rzekomej bezkarności kleru ma miejsce (realnie takiej sytuacji nie było) to są za nią odpowiedzialni towarzysze z lewicy i środowisk antypatriotycznych.
Lewicowe środowisko III RP
Warto też przypomnieć lewicowcom, że dziwnym trafem sędziowie (także bronieni przez lewicę) nie skazywali surowo emerytów, a (bronieni przez lewicowców) emeryci resortowi ani w PRL, ani w III RP – zważywszy na ich bezkarność – pedofilów skutecznie nie ścigali. Lewica, bredząc o uprzywilejowaniu kleru w Polsce, po prostu się ośmiesza, bo po pierwsze nie miało to miejsca, a po drugie jakby miało miejsce to nie kto inny a lewica była za to odpowiedzialna.
Według felietonisty KP, po przyjęciu zachodnich szacunków wśród 30 tys. katolickich duchownych w Polsce jest 3,5 tys. pedofilów. „Co dziesiąty, skrzywdził jakieś dzieci, przeważnie nieodwracalnie rujnując ich dorosłe życie” – pisze Kapela. W opinii lewicowego dziennikarza hierarchowie kościelni chronią przestępców seksualnych przed odpowiedzialnością.
Komentując takie stanowisko lewicy, warto zwrócić uwagę, że gdy nie ma ona potwierdzania dla swoich absurdalnych oskarżeń wobec księży w Polsce (lewicowcy ignorują statystyki sądowe, prokuratorskie i policyjne), to musi się ona posiłkować szacunkami z zachodu. A te – jak się okazało – były nieprawdziwe
Oczywiście media na zachodzie chętnie pisały o antyklerykalnych oskarżeniach, i milczały, gdy te zarzuty okazywały się nieprawdziwe. Dodatkowo bezkrytyczne przenoszenie szacunków z Zachodu na grunt polski nie jest najlepszym pomysłem, bo w każdym kraju sytuacja może być różna.
Pedofile pod ochroną Stolicy Apostolskiej?
Jan Kapela głosi, że pedofilów chronili papieże (w tym Jan Paweł II i Benedykt XVI) oraz ich współpracownicy (Angelo Sodano i Stanisław Dziwisz), którzy zamiast walczyć „z rozbestwieniem własnych funkcjonariuszy”, walczyli z edukacją seksualną, antykoncepcją i komunizmem.
Trzeba wskazać w narracji lewicy, że stara się ona powiązać ohydne przestępstwa seksualne z krytyką najbardziej zbrodniczego ustroju, jakim jest komunizm (mający 150 mln ofiar na sumieniu), krytyką szkodliwej dla zdrowia kobiet antykoncepcji oraz krytyką ”edukacji’ seksualnej”, która nie jest niczym innym jak demoralizacją i ogłupianiem dzieci. Należy nadmienić, że prawdziwa edukacja seksualna informowałaby o tym, że homoseksualizm jest szkodliwy dla zdrowia i stanowi zagrożenie epidemiologiczne.
W swoim artykule publicysta KP cytuje opinie Frédérica Martela o Janie Pawle II, według której „był to papież otoczony intrygantami, szumowinami, w większości nieujawnionymi gejami, publicznie często homofobami, nie mówiąc o tych, którzy chronili pedofilów”.