– Jestem przekonany, że Andrzej Lepper został zamordowany – mówił Wojciech Sumliński na antenie Telewizji Republika.
– Dziś – jako świadek – przedstawiłem prokuraturze twarde dowody na to, że Lepper został zamordowany. Pojawiły się też mocne przesłanki o przyczynie tajemniczej śmierci polityka. Moje słowa były na tyle mocne, iż prokurator zadeklarował przesłuchanie kluczowego świadka – majora Budzyńskiego (mjr Tomasz Budzyński, były oficer UOP i ABW – red.) – mówił Sumliński
– Lepper był dysponentem wiedzy zdobytej na Ukrainie ws. "gazowego przekrętu stulecia", który dotyczył umowy Polska-Rosja. Kontrakt został zawarty przez Tuska i Pawlaka. Z całą pewnością – po zeznaniach majora Budzyńskiego – obaj panowie powinni się dobrze zastanowić nad swoją przeszłością i przyszłością. Innymi słowy, stajemy na progu dużej zmiany – dodawał dziennikarz śledczy.
Major Budzyński – według zapewnień prokuratury – zostanie przesłuchany na przełomie lutego i marca.
– Andrzej Lepper zginął, ponieważ posiadał tzw. wiedzę tajemną. Zaufał nie tym, co trzeba i powiedział zbyt wiele. Powierzył swoje sekrety i materiały człowiekowi pracującemu dla wojskowych służb specjalnych. Ten człowiek, na polecenie ludzi – w tym mnie – wydawał owe materiały dot. jego klientów. Materiały Leppera również rozdał "odpowiednim ludziom” – zaznaczał Sumliński.
– Lepper mówił wielokrotnie, że gdyby jego wiedza wpadła w "niepowołane ręce", byłoby to wielkie zagrożenie dla jego życia. On i człowiek, któremu zaufał, zginęli w podobnym czasie i okolicznościach. Wiedza Andrzeja Leppera mogła mu pomóc i przywrócić go do wielkiej polityki ale coś poszło nie tak, jak powinno – podkreślał dziennikarz i dodawał: "To była wiedza, która albo unosi człowieka ponad wszystkich, albo zakopuje 1,5 metra pod ziemią"