WYDARZENIA

Lekarze mają dość… ŚWINKI PEPPY! A wszystko przez…

Ludzie naoglądają się kreskówek, a potem mają nierealistyczne oczekiwania – uważają brytyjscy pediatrzy. Winą obarczają twórców znanej na całym świecie kreskówki.

Dr Catherine Bell, lekarz rodzinny, na łamach „The British Medical Journal” pokazuje, w jaki sposób kreskówka kreuje nierealne oczekiwania względem lekarza, a także w jaki sposób zachęca do nieodpiedzialnego korzystania z usług medycznych. 

 

Dr Bell stwierdza, że ​​często zastanawia się, dlaczego niektórzy pacjenci natychmiast próbują skonsultować się z lekarzem rodzinnym nawet w przypadku błahych dolegliwości.Jako mama małego dziecka, które jest fanem Świnki Peppy, znalazła odpowiedź właśnie w tej kreskówce. Jednym z jej bohaterów jest  dr Brunatny Niedźwiedź, lekarz rodzinny, który prowadzi własną praktykę, a swoim pacjentom zapewnia doskonałą opiekę, zawsze odbiera telefon, jest na każde wezwanie, o każdej porze dnia i nocy. I właśnie takie przedstawienie lekarza w serialu budzi zastrzeżenia dr Bell. Na dowód przytacza konkretne zarzuty:

 

W pierwszym przypadku Dr Brunatny Niedźwiedź przeprowadza pilną wizytę u trzyletniego George’a, u którego na buzi pojawiła się wysypka. Lekarz zapewnia rodziców, że nie jest to "nic poważnego" i zapisuje dawkę leku, po którym wysypka ma szybko zniknąć. „W tej sprawie pojawia się pytanie, czy dr Brunatny Niedżwiedż jest pozbawionym skrupułów prywatnym lekarzem prowadzącym prawdopodobnie klinicznie nieodpowiednią wizytę domową” – zastanawia się dr Bell. "Jest to również przykład niepotrzebnego przepisywania antybiotyków na chorobę wirusową” – przekonuje. 

 

Inny przypadek, który analizuje dr Bell, dotyczy kaszlącego (trzy razy kaszlnął) kucyka. Po zbadaniu pacjenta lekarz natychmiast podaje mu dawkę leku i ostrzega, że ​​kaszel może zostać przekazany innym. Ostatecznie wszyscy i dorośli, i dzieci kaszlą i wszyscy dostają różowy syropek. 

 

Dr Bell sugeruje także, że dr Brunatny Miś cierpi na „syndrom wypalenia”. „Liczba pacjentów, wizyt, dostępność wpływają na jego zdrowie” – uważa lekarka. Ostatecznie „nie jest on już w stanie zaoferować poziomu usług, jakiego oczekują jego pacjenci" – dodaje. 

 

Świnka Peppa jest emitowana w ponad 180 krajach, co oznacza, że ​​sposób przedstawiania pracy lekarza rodzinnego może mieć wpływ na wiele osób na całym świecie – pisze dr Bell. 

 

Podczas gdy Świnka Peppa przekazuje wiele pozytywnych informacji na temat zdrowia publicznego, takich jak zachęcanie do zdrowego żywienia, ćwiczeń i bezpieczeństwa na drogach, o tyle takie a nie inne przedstawienie dr. Brunatnego Niedźwiedzia może „zwiększać nierealistyczne oczekiwania pacjentów i zachęcać do niewłaściwego korzystania z usług podstawowej opieki zdrowotnej".

Źródło: "The British Medical Journal", metro.co.uk

Komentarze

Zobacz także

„Zabicie zwierzęcia jest trudne, ale zabicie wroga Allaha to przyjemność”

Redakcja malydziennik

Za chwilę miał zostać pochowany. On tymczasem…

Redakcja malydziennik

PRZYMUSZALI do zaciągnięcia pożyczki. WYŁUDZALI i prowadzili ROZBOJE. Takie rzeczy dzieją się w Polsce

Ładuję....