8 marca 2014 roku doszło do zagadkowego zaginięcia malezyjskiego samolotu. Do tej pory odnaleziono jedynie jego szczątki u wybrzeży Afryki, ale badacze prawdopodobnie trafili na trop maszyny.
Lecący z Kuala Lumpur do Pekinu samolot zaginął przeszło 3 lata temu. Na pokładzie znajdowało się 239 osób, zwłaszcza Chińczyków. W dalszym ciągu nie wiadomo jednak, gdzie rozbił się samolot – zniknął on z radaru zaraz po starcie.
Teraz jednak, dzięki dokładnej analizie zdjęć dostarczonych przez francuski wywiad i agencję kosmiczną CNES, odnaleziono prawdopodobne miejsce katastrofy. Wcześniej obszar nie był przeczesywany pod kątem odnalezienia wraku. Według specjalistów teraz wystarczy tylko potwierdzić, czy jest to ten właśnie samolot.
Australia nie zgadza się jednak z opinią, a u wybrzeży właśnie tego kraju miało dojść do katastrofy. Jest to jednak w tej chwili jedyny trop pozwalający odnaleźć maszynę. Zniknęła ona z radarów na krótko po starcie, wiadomo jedynie, że zamiast na północ, zaczęła kierować się na południe. Szczątki samolotu odnaleziono na wybrzeżach Afryki i na wyspach Reunionu i Mauritiusu.
Przypuszczalną wersją przyczyn katastrofy jest brak paliwa na pokładzie samolotu.