HISTORIA

KURT GERSTEIN. Esesman, który chciał… uratować ŻYDÓW!

Kurt Gerstein to jedna z tych postaci, które wymykają się dziś łatwym ocenom moralnym. Choć tkwił w samym sercu zbrodniczego systemu, do końca starał się zachować człowieczeństwo. Świat nie uwierzył jednak w dobre intencje esesmana, który próbował powstrzymać zagładę Żydów…

Niespełna 40-letni oficer do perfekcji opanował tłumienie emocji w obecności swoich przełożonych. Stając naprzeciwko pastora nie zdołał ich już jednak ukryć…

„Jeśli pan usłyszy o mnie dziwne rzeczy, proszę nie myśleć, że stałem się kimś innym. (…) Zgłosiłem się do SS i będę czasem mówił ich językiem. (…) W tym momencie ci zdesperowani ludzie bez sumienia będą zabijać tych wszystkich, których uznają za swych przeciwników. Wówczas nie pomoże żaden ruch oporu z zewnątrz. Pomóc będzie mógł tylko ktoś, kto zatai rozkazy albo przekaże je dalej zniekształcone” .

Autorem tych słów był obersturmführer SS Kurt Gerstein. Człowiek, który stał się częścią krwawej machiny tylko po to, aby doprowadzić do jej zniszczenia. Był osobą głęboko wierzącą. W liście do żony pisał, że „wstąpił do SS, działając jako przedstawiciel Kościoła Wyznającego (ruchu skupiającego ewangelików sprzeciwiających się narodowemu socjalizmowi – przyp. autora)”.

Czytaj także: MROCZNA TAJEMNICA skoczni Holmenkollen. Gdy zeszli do podziemi zobaczyli TO

Gersteinem kierowały również osobiste pobudki – przeczuwał, że nieoczekiwana śmierć jego szwagierki Berthy była wynikiem zaplanowanych działań. Nie mylił się. W ośrodku dla obłąkanych, w którym przebywała, dokonywano eutanazji pacjentów. Zgodnie z nazistowską nomenklaturą Bertha została „uśmiercona z litości” stanowiąc „życie niegodne życia”.

Esesman krytykujący nazistów

Po wyborze Adolfa Hitlera na kanclerza Rzeszy, przyszły opozycjonista dał się jednak uwieść jego płomiennym mowom, wstępując w lipcu 1933 r. do SA. Jakkolwiek naziści jawili się w oczach Gersteina jako ludzie wyprowadzający Niemcy z kryzysu, ich późniejsze poczynania wzbudzały w nim coraz większy niepokój. Biograf Gersteina, historyk Saul Friedländer, tak opisywał ten pełen sprzeczności okres w jego życiu:

„Mocno bronił religijnych koncepcji i honoru młodzieżowych ruchów wyznaniowych, ale wykazywał słabość wobec narodowego socjalizmu, akceptując jego terminologię i tandetną retorykę (…) Akceptacja ta dotyczyła przede wszystkim istniejącego ładu politycznego oraz jego autorytaryzmu i histerycznego nacjonalizmu”.

Z czasem Gerstein zaczął otwarcie występować przeciwko władzy, czego wynikiem było wykluczenie go z partii pod koniec 1936 r. Zanim to nastąpiło został m.in. aresztowany na kilka tygodni oraz pobity przez członków NSDAP (za publiczną krytykę antychrześcijańskiej sztuki „Widukind” wystawionej w Teatrze Miejskim w Hagen). Oficjalne wydalenie Gersteina z partii nastąpiło jednak dopiero w czerwcu 1939 r. W międzyczasie zaczął studiować teologię, ale wkrótce przeniósł się do Instytutu Misji Protestanckich, gdzie chodził na wykłady z medycyny.

Konsekwencją dalszych protestów było umieszczenie go w obozie koncentracyjnym Welzheim koło Stuttgartu. Pobyt tam podłamał Gersteina psychicznie. Jak pisał wówczas w liście do krewnych mieszkających w USA:

„Kilka razy znalazłem się w sytuacji, w której powiesiłbym się, by położyć kres mojemu życiu w jakiś inny sposób, ponieważ nie miałem najmniejszego pojęcia, kiedy i czy w ogóle, zostanę zwolniony z tego obozu koncentracyjnego.”

Wykształcenie Gersteina zostało jednak uznane przez nazistów za niezwykle cenne, dlatego w 1941 r. mianowali go oficerem i przydzielili do Instytutu Higieny Waffen-SS. Podczas pracy w instytucie opracował filtry do wody dla armii niemieckiej. Jego wynalazek miał zostać wykorzystany w szerokim zakresie na froncie wschodnim.

Sabotowanie Holokaustu

Na początku czerwca 1942 r. – będąc już pracownikiem departamentu dezynfekcji Waffen-SS – Gerstein otrzymał pierwsze zamówienie na ogromne ilości Cyklonu-B. To właśnie on prowadził negocjacje z producentem tej substancji, niemieckim konsorcjum Degesch, w którym udziały posiadała m.in. firma IG Farben. Był przekonany, że wysyłany przez niego środek chemiczny ma służyć wyłącznie odwszawianiu odzieży…

Komentarze

Zobacz także

Likwidator z AK: Lubiłem patrzeć na krew tryskającą z…

Adam Gaafar

Pierwsza msza po pożarze Notre Dame. Ze względów bezpieczeństwa księża mieli…

Adam Gaafar

Twierdzi, że Polacy zabili w czasie II WŚ 200 tys. Żydów. Jest interwencja ambasady RP!

Adam Gaafar
Ładuję....