Jedenaście osób, które w klinikach aborcyjnych modliły się i chciały rozmawiać z kobietami, zostało aresztowanych. Wśród nich był ks. Stephen Imbarrato z organizacji Priests for Life.
Obrońcy życia próbowali namówić kobiety do zmiany decyzji w trzech klinikach aborcyjnych – Stephen Brigham’s Capital Women’s Service w Waszyngtonie, Alexandria Women’s Health Clinic w Alexandrii, oraz w Centrum Kobiet w Bloomfield Township w stanie Michigan.
Ojciec Imbarrato wraz z dwoma innymi obrońcami życia wszedł do zapełnionej poczekalni kliniki aborcyjnej. Czekającym na zabieg kobietom rozdawali oni czerwone róże i przekonywali, że są inne wyjścia. Personel kliniki część kobiet schował za recepcją. To jednak nie zniechęciło księdza i towarzyszących mu osób, którzy zaczęli rozmawiać z kobietami czekającymi na zewnątrz. Wtedy dyrekcja kliniki wezwała policję.
Policja nakazała obrońcom życia opuszczenie budynku, argumentując, że to własność prywatna. Po niespełna dwóch godzinach ewangelizacji i modlitwy, proliferzy zostali aresztowani.
Tego dnia także inna grupa obrońców życia weszła do kliniki: "Weszliśmy po schodach na drugie piętro i po otwarciu drzwi kliniki zobaczyliśmy, że poczekalnia była już pełna. Dwie młode kobiety z naszej grupy weszły i po prostu usiadły cicho, podczas gdy Will Goodman, Matthew Connolly, Patrice Woodworth, Robert Kolavy i ja zaoferowaliśmy kobietom czerwone róże. Niektóre pacjentki już wypełniały formularze medyczne w ramach przygotowania do aborcji. Kilka kobiet przyjęło róże, niektóre były wrogie w stosunku do nas. Rozmawialiśmy z kilkoma kobietami lub ich chłopakami czy towarzyszącymi im osobami, zanim personel kliniki nie zapędził ich na zaplecze. Patrice rozmawiała z dwiema kobietami, z których jedna czekała na aborcję. Powiedziała im: "Bóg tak bardzo was kocha i kocha to dziecko”. Kobieta powiedziała: "Nie wierzę w Boga." Patrice powiedziała wtedy: "Cóż, On cię kocha, nawet jeśli w niego nie wierzysz".
Obrońcy życia modlili się i śpiewali chrześcijańskie pieśni. Wszystkie jedenaście osób trafiło za kratki.