Przyglądając się kolejnym decyzjom anglikanów coraz mniej dziwią kolejne przejścia całych parafii do jedności z Kościołem Katolickim. Ostatnio anglikańscy biskupi postanowili jasno: „Dzieci nie powinny być ograniczone przez swoją płeć”.
„Jeśli chłopcy uczęszczający do szkoły podstawowej chcą nosić spódnice baletnic, to powinniśmy im na to pozwolić” – Kościół Anglii przyjął nowe stanowisko, które skierował do nauczycieli. Sprawa została wywołana problemami z zachowaniem wobec dzieci transpłciowych.
Chodzi tu o dzieci, które wykazują cechy odmienne od płci fizycznej. Osoby takie według jednej z wielu postmodernistycznych definicji mogą we własnej identyfikacji odbiegać trwale lub czasowo od przypisanej im przez geny płci. Czytaj: raz jestem chłopcem, a raz dziewczynką.
Właśnie dzieciom, które mają skłonności do czynności odbiegające od tradycyjnych zachowań przypisanych do płci – np. chłopiec chodzący w spódniczce lub dziewczynka bawiąca się samochodami. Według anglikanów takim dzieciom powinno umożliwiać się ubieranie w rzeczy, które chcą nosić, czyli chłopcy mogą zakładać buty na obcasach.
Stanowisko zatwierdził Justin Welby, arcybiskup Canterbury, duchowy przywódca Kościoła. „Dzieci powinny być wolne, by móc odkrywać możliwości tego, kim mogą być w przyszłości bez narażania się na drwiny i osądy” – brzmi fragment oświadczenia.
Całość ujęta jest w formę poradnika dla nauczycieli. Odpowiada on na pytania jak postępować w razie ataku transfobii, prosi także o tolerancję i odejście od stereotypów, a także podkreślono, że wszelkie formy dyskryminacji zostawiają trwałe ślady na psychice dziecka.
Kościół Anglii to wspólnota anglikańska obejmująca Anglię i niektóre jej dawne posiadłości zamorskie. Arcybiskup Canterbury, Justin Welby jest jego prymasem i duchowym przywódcą anglikanów. Od 2009 roku obowiązuje konstytucja Kościoła Katolickiego pozwalająca na przejście wspólnot anglikańskich pod zwierzchnictwo papieża.
