Jeśli Warszawa nie zacznie przestrzegać rządów prawa, Komisja Europejska może zawiesić Polsce prawo głosu – zapowiedział wiceszef KE ds. wzrostu gospodarczego i inwestycji Jyrka Katainen
– W przypadku przestrzegania praworządności nie możemy iść na kompromis. Albo się jej przestrzega, albo nie. A jeśli nie – Europa nie może milczeć – tak wiceszef KE Jyrki Katainen skomentował sytuację w Polsce.
Były fiński premier ma nadzieję, że kanclerz Angela Merkel, która dziś będzie przebywać z wizytą w Warszawie, wpłynie na stanowisko polskiego rządu w tej kwestii, czyli namówi "do przestrzegania podstawowych wartości, na jakich ufundowana została cała Unia Europejska i Europa".
Katainen przypomniał, że w przypadku, gdy państwo członkowskie łamie zasady praworządności, traktaty unijne dają możliwość zamrożenia głosu takiego kraju w radzie Unii Europejskiej.