Egipcjanie zostali zabici na Synaju. Ciała odnaleziono dziś rano.
Dwóch Koptów poniosło śmierć we wschodniej części kraju. 65-letniego Saad Hana zastrzelili najprawdopodobniej bojownicy Państwa Islamskiego. Drugą ofiarą był jego syn. Medhatę w okrutny sposób spalono żywcem.
Prześladowania wiązane są z uaktywnieniem się islamskich terrorystów na Synaju. Organizacja powiązana z ISIS opublikowała trzy dni temu film, w którym grozili atakami na Koptów. Ci chrześcijanie stanowią w Egipcie 10 procentową mniejszość populacji. Bojówkarze oskarżyli wyznawców Chrystusa o współpracę z Zachodem w walce przeciwko wojującemu islamowi.
Poprzedni akt przemocy miał miejsce w grudniu, kiedy to zamachowiec-samobójca zaatakował koptyjski kościół w Kairze. We wspomnianym filmie terroryście przekazali, że owi chrześcijanie nie są godni miana "Ludu Księgi" i nie zasługuję na ochronę ze strony muzułmanów.