Oni walczyli o wolność, o godne życie, o gospodarkę opartą o zdrowe zasady rynkowe – mówił o ofiarach stanu wojennego lider KOD Mateusz Kijowski. Dziś po trochu musimy zacząć walczyć o to samo – powiedział rozpoczynając marsz "Stop dewastacji Polski".
"Solidarność to jest to, co łączyło nas wtedy i łączy nas dzisiaj" – powiedział Kijowski. "Stan wojenny to było wielkie zło. Ponad 100 śmiertelnych ofiar, tysiące ludzi ze złamanym życiem, utraconym zdrowiem" – mówił lider KOD.
"Oni walczyli o wolność, o godne życie, o gospodarkę opartą o zdrowe zasady rynkowe. Dziś po trochu musimy zacząć walczyć o to samo" – powiedział Kijowski.
Zgromadzeni uczcili minutą ciszy pamięć ofiar stanu wojennego.
Władysław Frasyniuk mówił, że w miejscu skąd rusza marsz KOD, gdzie była siedziba KC PZPR, uczestnicy manifestacji „oddają hołd ofiarom stanu wojennego”.
„Chcemy z tego miejsca powiedzieć wszystkim tym, którzy byli represjonowani: pamiętamy” – powiedział i wezwał zebranych do pokazania gestu zwycięstwa. „Pamiętamy” – skandowali zebrani.
"Dzisiejsza nasza demonstracja jest specyficzna, bo historia zatoczyła koło. Nie ma Komitetu Centralnego – jest Giełda Papierów Wartościowych; dzięki tym ludziom z +Solidarności+. (…) Ten marsz zaczyna się od Komitetu Centralnego PZPR do centralnego komitetu PiS; tam wykrzyczymy Kaczyńskiemu nasze prawa” – powiedział Frasyniuk.
Następnie zebrani odśpiewali hymn, a później marsz ruszył przed siedzibę PiS. Na czele marszu idzie grupa bębniarzy, za nimi widać transparent adresowany do szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego: "13 grudnia spałeś do południa", a także tra