Za siedem lat nowotwory staną się główną przyczyna zgonów w Polsce, a zachorowalność wzrośnie o jedną czwartą – tak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli przygotowanym z okazji Światowego Dnia Walki z Rakiem.
Najgroźniejsze dla mężczyzn są rak płuca i jelita grubego oraz rak prostaty i pęcherza moczowego, a dla kobiet rak piersi i jajnika – czytamy w raporcie. W Polsce co roku z powodu nowotworów umiera ponad 100 tysięcy osób – to tak, jakby z mapy znikało miasto wielkości Legnicy.
Główną przyczyną wzrostu zachorowań będzie gwałtowne starzenie się społeczeństwa. Obecnie większość nowotworów jest diagnozowana u osób po 60. roku życiu (70 proc. u mężczyzn, 60 proc. u kobiet).
Jak wynika z danych NIK, skuteczność leczenia onkologicznego w Polsce jest niższa niż w większości krajów Unii. Polska, razem z Węgrami i Chorwacją, otwiera niechlubną trójkę krajów Wspólnoty o najwyższej umieralności.