W Katalonii wciąż trwa po referendalne zamieszanie. Wczoraj hiszpański Trybunał uznał ustawę oddzielającą Katalonię od Hiszpanii, za niezgodną z hiszpańską konstytucją, a ta stwierdza, że kraj jest niepodzielny. Mimo niejasności jak potoczy się sprawa niepodległości regionu, wiele firm mających do tej pory swoje siedziby w Katalonii, zapowiedziała przeniesienie w inne regiony Hiszpanii. Powodem były obawy przed koniecznością jednostronnej deklaracji za, lub przeciwko niepodległości regionu.
Siedziby postanowiły zmienić niektóre banki, firmy ubezpieczeniowe, firmy zaopatrujące sektor służby zdrowia, dostawcy, czy sieć stacji paliw Ballenoil. Podobno z Katalonii zdążyło wynieść się już prawie 30 firm! Kolejne deklarujące zmianę siedziby oddziały, wstrzymały się z decyzją do 17 października.
Niepokojące jest to, że wraz ze zmianą siedzib firm, tysiące Katalończyków zatrudnionych dotychczas w poszczególnych sektorach straciło lub straci pracę.
Dla przykładu, CaixaBank, S.A., hiszpańska korporacja zajmująca się usługami finansowymi należącymi do katalońskiego banku oszczędnościowego La Caixa, zatrudniała do tej pory 32 000 mieszkańców Katalonii. Podobnie wygląda sprawa z hiszpańską firmą Abertis Infraestructuras, S.A, zajmującą się budową i zarządzaniem płatnymi drogami w Europie i Ameryce. 17 000 pracowników, było mieszkańcami Katalonii. Jeżeli kraj zostanie podzielony, to dojeżdżanie do Valencji czy Madrytu, może być dla Katalończyków niemożliwe.
