WYDARZENIA

Kambo – rytuał, który zabija

Chęć bycia pięknym i zdrowym, związana z praktykowaniem rytuałów magicznych, coraz częściej doprowadza do tragedii. Kambo to nie tylko przyjmowanie trucizny, ale także demoniczny rytuał duchowy.

Śmierć kobiety, która poddawała się magicznemu rytuałowi oczyszczania organizmu za pomocą jadu egzotycznej żaby, zwraca uwagę, że współczesny człowiek coraz częściej schodzi na manowce racjonalności.

 

Kambo jest ceremonią ezoteryczną i jak można przypuszczać – demoniczną. Oto jak opisuje swoje doświadczenia jeden z Internautów:

 

„Po odmówieniu wspólnej modlitwy (pełnej szacunku do substancji, którą jest KAMBO), przeszliśmy do części właściwej. W skrócie wygląda ona tak, że każdy, w ciągu 20 minut musi wypić 2 litry wody (lub więcej jeśli tak czuje). Następnie Szaman, Mistrz Ceremonii (nazywaj tę osobę jak chcesz), malutkim, rozpalonym patyczkiem, punktowo dotyka Twojej skóry, by potem nałożyć jad Żaby Kambo”.

 

Jak nie ukrywa – adoruje on „substancję”, natomiast pośrednikiem jest „Szaman”. Po tym ceremoniale nastąpiła u delikwenta duchowa przemiana, której źródło upatruje on właśnie w tym magicznym rytuale, mocom, które na niego stąpiły.

 

„Po pierwszej ceremonii Kambo przyszły kolejne. Po prostu czułem, że to moja ścieżka rozwoju. Po każdej ceremonii podświadomie „wyrzucałem” z siebie jakiś niewyjaśniony, życiowy tobołek” – pisze.

 

Według osób zajmujących się tematem, rytuał jest czynnością ezoteryczną. Uczestnicy nie kryją, że najbardziej przyciąga ich nie „oczyszczanie organizmu”, ale ochrona przed złymi zdarzeniami – nazywanymi „panema".

 

W ten sposób opisuje swoje wrażenia inna z uczestniczek sesji: „Znów zmienił się wzorzec, i panema nie ma już łatwego dostępu w tym przemienionym obszarze. Po dziesięciu dniach od drugiego kambo miałam okazję doświadczy

, czym jest ochrona przed panema – w postaci wyostrzonej intuicji”.

 

Dalej jest już bardziej niebezpiecznie: „Ochrona kambo przed panema, jakiej doświadczyłam w obu tych opisanych sytuacjach, to danie człowiekowi zdolności wyczuwania niebezpieczeństwa, energii zagrażającej mu. To coś więcej niż instynkt, to takie wyczulenie na sygnały z przestrzeni, które jest pewnością graniczącą z jasnowidzeniem” – uważa adeptka kambo.

 

Korzystanie z tego tyku praktyk jest czystym bałwochwalstwem. Wynika nie tylko z wyznawania religii fitness – dążenia do zdrowia za wszelką cenę, ale także do spełniania pełnego rodzaju praktyk duchowych, które wyglądają na demoniczne.

 

Przypadki śmierci fizycznej skoro się zdarzają świadczą o niebezpieczeństwie tego rodzaju eksperymentów. O wiele groźniejsze mogą być jednak konsekwencje duchowe. Jeśli oddaje się cześć „energiom”, które za tym stoją, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ofiara szamanów prędzej czy później wyląduje u egzorcysty.

 

Tomasz Teluk

Źródło: Mały Dziennik

Komentarze

Zobacz także

Ubogacenie międzykulturowe w praktyce

Redakcja malydziennik

UWAGA Polacy! Idzie apokalipsa pogodowa! Przygotujcie się na …

Redakcja malydziennik

Nieodpowiedzialni rodzice pod wpływem NARKOTYKÓW! 25-letnia matka PCHAŁA wózek z NOWORODKIEM na…

Ładuję....