Nie ma przymusu w religii – zapewniają muzułmanie. Tyle, że jest to prawda w krajach europejskich, a w islamskich bywa z tym różnie. Niewątpliwie najgorzej jest w Państwie Islamskim. Tu nikt nie udaje, że jakaś wolność istnieje.
O tym, jak wygląda „nawracanie” opowiada młody iracki chrześcijanin z miejscowości Qaraqosh okolic Mosulu, którego wraz z matką zmuszono do konwersji na islam.
Miejscowość ta została zajęta przez Państwo Islamskie w 2014 roku. od razu zniszczono kościoły. Chłopiec, o imieniu (obecnie) Ismail miał wówczas 14 lat. I to właśnie jego, wraz z matką zmuszono do konwersji.
– Oni powiedzieli mi, że muszę jedynie powiedzieć „nie ma Boga prócz Allaha” i będę muzułmaninem. Ja powiedziałem, że „nie ma Boga prócz Jezusa”, więc mnie spoliczkowali. Byłem bardzo młody – opowiada chłopak. Później przyłożono pistolet do jego głowy. – Powiedzieli do mojej mamy: jeśli nie przejdziesz na islam zabijemy Twojego syna – opowiada chłopak.
BSz/JihaWatch