Związana z dżihadystami agencja prasowa Amak poinformowała we wtorek, że organizacja Państwo Islamskie (IS) przyznała się do zamachu w Berlinie, gdzie w poniedziałek ciężarówka wjechała w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym. Zginęło co najmniej 12 osób.
"Żołnierz Państwa Islamskiego przeprowadził operację w Berlinie w odpowiedzi na wezwania do ataków na obywateli krajów międzynarodowej koalicji" walczącej z IS – głosi oświadczenie propagandowej agencji.
Po raz pierwszy IS przyznało się do zamachu przeprowadzonego na terytorium Niemiec.
Amerykańskie centrum monitoringu działalności dżihadystów w internecie SITE poinformowało na Twitterze, że to trzeci zamach z użyciem samochodu, do którego IS przyznało się za pośrednictwem agencji Amak w minionych miesiącach. Dwa wcześniejsze to zamach w Nicei, kiedy ciężarówka wjechała w tłum świętujący 14 lipca, zabijając ponad 80 osób, oraz przeprowadzony pod koniec listopada atak w kampusie uniwersyteckim w Columbus w Ohio, gdzie pochodzący z Somalii student staranował ludzi samochodem i ranił ich nożem rzeźnickim. 11 osób zostało wówczas rannych.
W lipcu 2016 roku Państwo Islamskie wzięło już na siebie odpowiedzialność za atak z użyciem noża i siekiery, którego dokonał młody Afgańczyk w pociągu w Bawarii. Ranił on wówczas pięć osób. Napastnik został zastrzelony przez policję. Był to pierwszy raz, gdy organizacja ta przyznała się do ataku na terenie Niemiec.