PiS ma propozycję, która po uwaleniu ustawy chroniącej życie i odrzuceniu apelu organizacji pro life, ma udowodnić, że jest rzeczywiście siłą katolicką. To pomysł, by Sejm upamiętnił 300-lecie koronacji ikony Matki Bożej Częstochowskiej.
Kłopot polega tylko na tym, że PiS swoją wiarygodność, jako siła realnie wzmacniająca cywilizację łacińską, utracił w czarnym dniu, gdy odrzucił – z buta, bez rozmów – projekt Ordo Iuris. Potem tylko dołożył do tego kolejny element, gdy odrzucił petycję ruchów pro life, która prosiła o lepszą ochronę życia. I tej hańby nie zmyje uchwała w sprawie 300-lecia koronacji.
Jeśli jednak PiS chciałby rzeczywiście upamiętnić owo trzystulecie, to jest na to bardzo prosty sposób. Trzeba, błyskawicznie, tak jak robi to partia władzy w przypadku wielu innych głosowań, przepuścić przez Sejm całkowity zakaz zabijania najsłabszych. Maryja, jako Matka Życia, Obrończyni najsłabszych, z pewnością wybłaga dzięki takiej decyzji, szczególne błogosławieństwa dla Polski. A do tego to będzie prawdziwy dowód na wierność Matce Bożej, tradycji św. Jana Pawła II i kardynała Stefana Wyszyńskiego. Ten ostatni, przypomnijmy to posłom PiS, gdy przygotowywał Śluby Jasnogórskie, zamieścił w nim fragment, który jasno ustawiał sprawę obrony życia.
„Przyrzekamy Ci z oczyma utkwionymi w żłóbek Betlejemski, że odtąd wszyscy staniemy na straży budzącego się życia. Walczyć będziemy w obronie każdego dziecięcia i każdej kołyski równie mężnie, jak ojcowie nasi walczyli o byt i wolność Narodu, płacąc obficie krwią własną. Gotowi jesteśmy raczej śmierć ponieść, aniżeli śmierć zadać bezbronnym.
Dar życia uważać będziemy za największą łaskę Ojca Wszelkiego Życia i za najcenniejszy skarb Narodu.
Lud mówi: Królowo Polski – przyrzekamy!”
I jakoś nie widać, by tak pragnący upamiętnić koronację, posłowie PiS-u rzeczywiście chcieli przelewać krew w obronie życia. Jak na razie nie chcą oni nawet zapłacić ceny spadku poparcia. A zamiast tego raczą nas fasadowymi uchwałami. Nic z tego panowie, tu trzeba konkretów. Tyle, że na nie brakuje Wam odwagi. Szkoda, ale bez obrony życia, nie będzie dobrej zmiany, i nie będzie uczczenia Matki Bożej!
