Deborah de Robertis nie ma żadnego wstydu. Publicznie się rozbiera i pokazuje swoje genitalia. Nazywa to spektaklem artystycznym. Żenada.
Deborah de Robertis opublikowała w internecie zdjęcie swoich genitalni zrobione w muzeum na tle obrazu Mona Lisy. Zostało ono zrobione podczas jej „artystycznego performance’u” w Luwrze. Nieprzyzwoicie siedząca „artystka” na oczach oniemiałych z wrażenia turystów zdjęła bieliznę i wykrzykiwała: "Mona Lisa, moja cipka, moje prawa autorskie”. Kobieta została aresztowana za ekshibicjonizm. Dodatkowo postawiono jej zarzut pogryzienia strażnika.
Ani ona, ani je prawnicy nie przyjmują tego do wiadomości. „Moim celem nie było pokazywanie genitaliów” – przekonuje 33-letnia kobieta. Dopóki zasługi kobiet artystek będą kwestionowane, jestem zmuszona pokazywać moje występy w muzeach”.
Ekshibicjonistka paradowała nago nie tylko w Luwrze. Swoje „występy” pokazywała także przed obrazami Maneta i Couberta w paryskim Muzeum Orsay.