Uczestnicy kontrmiesięcznicy zaatakowali Michała Rachonia z TVP. Popychali go, szarpali i obrażali. "Nie do mnie należy ocenianie, co tam się wydarzyło. Nie informowałem o tym policji" – powiedział po zajściu.
Jako pierwszy zdjecia zamieścił na swoim Twitterze dziennikarz Sławomir Dynek. Fragmenty zamieszania można też dostrzec na filmikach, które Rachoń transmitował na swoim Twitterze. – Wykonywałem tam swoje obowiązki dziennikarza: zadawałem pytania. Na część udało mi się uzyskać odpowiedzi, na część nie. Obowiązkiem dziennikarza jest zadawanie pytań nawet w trudnych warunkach – powiedział portalowi wirtualemedia.pl.
Pytania https://t.co/XfskHzhoyz
— michal.rachon (@michalrachon) 10 lipca 2017
Popychany, wyzwany, szarpany przez uczestników kontrmiesięcznicy @michalrachon z @tvp_info z dokumentem TAI w dłoni pic.twitter.com/C1GJf8ae8y
— Sławomir Dynek (@Slawek_Dynek) 10 lipca 2017