"Część pieniędzy wpłacanych w czasie publicznych kwest nie trafiło na konto KOD, wciąż brakuje też większości protokołów ze zbiórek. Ponadto zawyżano wysokość faktur, a partie polityczne płaciły spore kwoty za – jak twierdzą członkowie Komitetu – wejście na scenę podczas wieców i manifestacji" – informuje Onet.pl, powołując się na członków Komitetu Obrony Demokracji.
To nie koniec sensacji. Zarząd KOD, w związku z zaistniałą sytuacją, postanowił złożyć zawiadomienie do prokuratury.
Onet.pl dowiedział się ponadto, że z sejfu, do którego dostęp miał jedynie najbliższy zaufany Mateusza Kijowskiego, zginęło 19 protokołów z 21 kwest publicznych. Zginęły także pieniądze, które do puszek wrzucali sympatycy Komitetu Obrony Demokracji. Na koncie brakuje ok. 9,5 tys. zł.
W styczniu Onet.pl ujawnił, że lider KOD wystawił sześć faktur, każdą na 15 tys. 190 zł i 50 gr brutto. Dziś portal upublicznił, że była jeszcze jedna faktura – datowana na 15 listopada 2016 roku, jednak przelew za nią został wstrzymany przez zarząd Komitetu.