Skoro można zabijać dzieci przed urodzeniem, to dlaczego nie można zabić tych już urodzonych? Według studenta University of Tennessee z Knoxville nic nie stoi na przeszkodzie, by pozbawiać życie na przykład dwulatka. Dzieciobójstwo jest ok – przekonuje.
Na filmie dostarczonym portalowi LifeNews przez członków organizacji Students for Life of America znajduje się wypowiedź zwolennika aborcji, który przekonuje, dlaczego można zabijać nienarodzone dzieci. Idzie on jednak jeszcze dalej i twierdzi, że podobnie można zabijać na przykład dzieci roczne czy dwuletnie.
Dzieciobójstwo jest ok – przekonuje. Tłumaczy, że nie ma nic złego w zabijaniu noworodków, ponieważ nie są one w stanie zadbać o siebie ani prowadzić intelektualnej rozmowy.
"Faktem jest brak komunikacji" – mówi niezidentyfikowany student. „Niemowlę nie różni się to od tego drzewa. Jest żywe, ale czy coś odczuwa? Nie wiem. Nie mogę się tego od niego dowiedzieć”.
"Czy dwulatek może ze mną rozmawiać? W niektórych przypadkach pewnie tak, ale ogólnie rzecz biorąc takie dziecko wciąż nie potrafi się komunikować”
Kristan Hawkins, szef Students for Life of America, podsumował: ”Pomysł, że ktoś może wspierać dzieciobójstwo, jest niesamowicie niepokojący. Pogląd ten odzwierciedla jednak postawy, jakie nasi pracownicy i studenci napotykają na co dzień w szkołach średnich i na wyższych uczelniach. Dla tych ludzi życie ma wartość tylko wtedy, jeśli mogę się z ta osobą porozumieć”.
