Kluczową w pierwszym roku rządów Beaty Szydło w polityce zagranicznej była współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Polska, Czechy, Słowacja i Węgry mówiły jednym głosem w UE przede wszystkim w sprawie kryzysu migracyjnego.
W wygłoszonym rok temu expose premier zadeklarowała, że Polska pod rządami PiS będzie "zachowywała się podmiotowo". "Będziemy aktywni i asertywni. Będziemy się przeciwstawiać podziałom Europy, zarówno wewnątrz Unii Europejskiej, jak i na zewnątrz niej. Będziemy dążyć do upodmiotowienia nie tylko naszej polityki, ale również polityki całego szeroko rozumianego regionu, do którego należymy. Będziemy zabiegali o silną pozycję Polski na arenie międzynarodowej" – podkreśliła.
WSPÓŁPRACA W RAMACH GRUPY WYSZEHRADZKIEJ
W pierwszym roku rządów PiS nastąpiło wzmocnienie współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej pomiędzy Polską, Czechami, Słowacją i Węgrami. V4 mówiła jednym głosem przede wszystkim w sprawie uchodźców.
Polski rząd wraz z innymi krajami Wyszehradu konsekwentnie wyrażał sprzeciw wobec automatycznego mechanizmu relokacji uchodźców zaproponowanego przez Komisję Europejską. W zamian mówił o potrzebie rozwiązania kryzysu migracyjnego u jego źródeł, współpracy z krajami trzecimi, ochronie granic zewnętrznych i pomocy humanitarnej. Wspierał porozumienie z Turcją mające na celu ograniczenie nielegalnej migracji.
Gdy w marcu 2016 r. doszło do podpisania porozumienia, w zamian Bruksela obiecała Ankarze pomoc w wysokości 6 mld euro, odmrożenie negocjacji akcesyjnych i liberalizację wizową. Umowa przyniosła znaczące ograniczenie liczby migrantów przeprawiających się nielegalnie do Grecji przez Morze Egejskie i tym samym odwlekła w czasie konieczność natychmiastowej odpowiedzi na kryzys migracyjny.
Do dyskusji nad problemem migracji europejscy przywódcy powrócili we wrześniu na nieformalnym szczycie w Bratysławie poświęconym skutkom Brexitu i przyszłości UE. Polska wraz z Grupą Wyszehradzką jako rozwiązanie kryzysu migracyjnego zaproponowała wówczas koncepcję elastycznej solidarności, która dałaby państwom członkowskim swobodę w decydowaniu o formie swojego zaangażowania w rozwiązywanie problemu migracji. Propozycja została przyjęta z uwagą. Kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła ten pomysł jako "interesujący".
V4 wśród propozycji dotyczących przyszłości UE wskazywała, by Unia skupiła się na wzmocnieniu bezpieczeństwa, demokratycznej legitymacji i czterech swobód w ramach wspólnego rynku. Koncepcja "elastycznej solidarności" nie trafiła jednak do przekonania Włochom i Grekom, którzy w największym stopniu odczuwają skutki kryzysu migracyjnego. Rzym i Ateny grożą zawetowaniem unijnego budżetu.
Wspólnym językiem w sprawie przyszłości Europy mówili razem prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Węgier Viktor Orban proponując podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy we wrześniu br. kulturalną kontrrewolucję, która miałaby wzmacniać tożsamości narodowe.
POLSKA SZUKA MOŻLIWOŚCI WSPÓŁPRACY W REGIONIE
Polska wraz z V4 próbowała budować szersze porozumienie wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej w innych kwestiach.
Regionalne porozumienie udało się osiągnąć w sprawie rozbudowy gazociągu Nord Stream. W liście skierowanym w marcu do szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera państwa Grupy Wyszehradzkiej oraz Łotwa, Litwa, Estonia, Rumunia i Chorwacja zwróciły uwagę, że Nord Stream2 może stwarzać ryzyko dla bezpieczeństwa energetycznego w Europie. Przywódcy tych krajów zwrócili się z apelem do KE, by jako strażnik prawa UE oceniła zgodność planowanego gazociągu z prawem unijnym.
Kraje regionu znalazły również porozumienie w kwestii propozycji KE w sprawie pracowników delegowanych. Zastrzeżenia wobec projektu nowelizacji unijnej dyrektywy w ramach procedury tzw. żółtej kartki zgłosiły parlamenty narodowe: Polski, Bułgarii, Czech, Danii, Estonii, Chorwacji, Węgier, Łotwy, Litwy, Rumunii i Słowacji; łącznie 11 izb. Komisja Europejska odrzuciła jednak "żółtą kartkę", prace nad zmianami w unijnym prawie trwają.
Polska stawia też mocno na realizację projektów infrastrukturalnych, które mają rozwijać współpracę gospodarczą w regionie. Via Baltica i Via Carpatia to promowane połączenia drogowe, które mają połączyć kraje bałtyckie z południem Europy.
BREXIT
Pierwszy rok gabinetu Szydło w polityce zagranicznej upłynął pod znakiem Brexitu. Gdy w czerwcu obywatele Wielkiej Brytanii zdecydowali o wyjściu z UE, pojawiło się pytanie o dalsze losy polskich migrantów korzystających na Wyspach z gwarantowanej przez Unię swobody przepływu osób. Pod koniec lipca w Warszawie doszło do spotkania Szydło z szefową brytyjskiego rządu Theresą May. Obie zgodziły się, że po Brexicie sytuacja obywateli UE mieszkających na Wyspach będzie uregulowana na zasadzie wzajemności, będzie ona dokładnie taka jak Brytyjczyków mieszkających w Unii.
Decyzja o rozpoczęciu procedury wyjścia z UE należy do brytyjskiego rządu. Gdy zostanie ona uruchomiona, rozpoczną się oficjalne negocjacje w sprawie warunków rozwodu Londynu ze Wspólnotą; omawiany będzie także – co ważniejsze – przyszły kształt współpracy Wielkiej Brytanii z Unią Europejską.
W wystąpieniu ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego na temat priorytetów polskiej polityki zagranicznej przed Sejmem Wielka Brytania została wskazana jako partner priorytetowy. Po Brexicie polski rząd podkreślał, że współpraca polsko-brytyjska wykracza poza Unię i jednym z jego ważnych filarów pozostaje Sojusz Północnoatlantycki.
NIEMCY
Poza współpracą z krajami V4 to Berlin pozostawał najczęstszym partnerem rozmów dla polskiej premier. Szefowa polskiego rządu odwiedziła Berlin dwukrotnie, raz z całym rządem w ramach konsultacji międzyrządowych. Do spotkania gabinetów polskiego i niemieckiego doszło w stolicy Niemiec pod koniec czerwca, na dwa tygodnie przed szczytem NATO w Warszawie. Merkel udzieliła wówczas Polsce silnego wsparcia w zabiegach o wzmocnienie wschodniej flanki.
Kwestią, która nadal dzieli Berlin i Warszawę, pozostaje rozbudowa gazociągu Nord Stream. Podczas wspólnej konferencji z szefową polskiego rządu w czasie konsultacji międzyrządowych Merkel podkreślała, że Nord Stream2 to projekt biznesowy. Premier Szydło mówiła, że jest to inwestycja, która dzieli Europę.
Szydło i Merkel spotkały się również w Warszawie. Kanclerz Niemiec przyjechała do stolicy Polski pod koniec sierpnia, by rozmawiać z przywódcami krajów V4 na temat przyszłości UE. Spotkanie zorganizował rząd w Warszawie w ramach swej rotacyjnej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej.
POLSKA W KONTAKTACH Z BRUKSELĄ
W kontaktach pomiędzy Warszawą a Brukselą na plan pierwszy wysunął się konflikt o Trybunał Konstytucyjny. Rząd prowadzi dialog z Komisją Europejską w związku z uruchomioną w połowie stycznia procedurą kontroli praworządności. Mimo że nad kolejnymi zmianami w przepisach regulujących funkcjonowanie TK pracował Sejm, rząd spotkał się z krytyką w związku z odmową publikowania wyroków Trybunału. Gabinet Beaty Szydło uzasadniał swoją decyzję twierdząc, że orzeczenia TK nie zapadały zgodnie z przepisami prawa.
W związku z trwającym sporem szef MSZ Witold Waszczykowski zwrócił się o opinię do Komisji Weneckiej, organu doradczego Rady Europy. Komisja oceniła, że "zarówno poprzednia, jak i obecna większość w polskim parlamencie podjęły niekonstytucyjne działania". Wezwała rząd do publikacji wyroków.
Na opinię Komisji Weneckiej czekała Komisja Europejska, która uruchomiła wobec Polski procedurę kontroli praworządności. Prowadziła w tej sprawie dialog z polskim rządem. W lipcu KE wydała zalecenia i dała trzy miesiące na ich wdrożenie oceniając, że w Polsce istnieje "systemowe zagrożenie dla państwa prawa". Wydanie zaleceń oznaczało przejście do drugiego etapu procedury.
W swej odpowiedzi na zalecenia polski rząd podkreślił, że wykonanie zaleceń KE oznaczałoby naruszenie przez organy państwa obowiązującej konstytucji i ustawodawstwa, dlatego strona polska nie dostrzega prawnych możliwości realizacji zaleceń.
Sporem wokół TK zajmował się również Parlament Europejski. W styczniu doszło na jego forum do debaty, w której wzięła udział premier Szydło. Szefowa rządu przekonywała, że Polska jest częścią zjednoczonej Europy, a dokonywane zmiany są zgodne z europejskimi standardami.
PE przyjął w sprawie Polski dwie rezolucje. Pierwsza została przyjęta w kwietniu i odnosiła się tylko do sporu wokół TK. W drugiej, z września, europosłowie odnieśli się też do innych spraw, które budzą zaniepokojenie części z nich, w tym do ustaw: o mediach, o policji, o prokuraturze, Kodeksu postępowania karnego, ustawy antyterrorystycznej, o służbie cywilnej, a także planów zwiększenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej oraz kwestii "zdrowia reprodukcyjnego kobiet".
BEZPIECZEŃSTWO
Jednym z najbardziej istotnych wydarzeń ostatniego roku był szczyt NATO w Warszawie. Przywódcy państw Sojuszu podjęli decyzję o wzmocnieniu wschodniej flanki Sojuszu poprzez rozmieszczenie czterech batalionów liczących ok. 1000 żołnierzy w Polsce i krajach bałtyckich. Potwierdzono też wzmocnienie obecności w południowo-wschodniej części NATO, ogłoszono wstępną gotowość operacyjną tarczy antyrakietowej, a także uznano cyberprzestrzeń za nową sferę działań operacyjnych. Rozmieszczanie batalionu NATO w Polsce, do którego większość sił wystawią USA, ma się rozpocząć w kwietniu 2017 r.
Polska zabiega także o niestałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-19. Naszym rywalem z regionu jest Bułgaria.
Gabinet Szydło podjął działania mające na celu zróżnicowanie dostaw gazu. Według rządu uruchomienie gazoportu w Świnoujściu jest pierwszym krokiem na drodze do niezależności energetycznej. Powrócono do pomysłu dostaw gazu z Norwegii przez Danię i Morze Bałtyckie.
RELACJE Z FRANCJĄ
Na relacjach polsko-francuskich w ostatnim czasie cieniem położyły się negocjacji ws. zakupu śmigłowców Caracal. Na początku października Ministerstwo Rozwoju poinformowało o zakończeniu rozmów z Airbus Helicopters, producentem Caracali, ws. umowy offsetowej dotyczącej kontraktu na zakup tych śmigłowców. Jak uzasadniał resort, kontrahent nie przedstawił oferty "zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego".
W reakcji prezydent Francji Francois Hollande odłożył planowaną wizytę w Polsce. Wizyta Hollande’a była planowana na 13 października w ramach polsko-francuskich konsultacji międzyrządowych.
UKRAINA
Rząd Beaty Szydło deklaruje wsparcie dla Kijowa. Do spotkania premierów Polski i Ukrainy doszło przy okazji odbywającego się we wrześniu w Krynicy Forum Ekonomicznego. Szefowie rządów rozmawiali o zacieśnianiu współpracy w dziedzinach gospodarki, infrastruktury, energetyki, kultury, a także o kwestiach historycznych w relacjach między obu krajami. Poruszono także temat zorganizowania konsultacji międzyrządowych.
Celem jest członkostwo Ukrainy w UE; wolna Ukraina jest gwarancją bezpieczeństwa Europy – mówiła premier Szydło. Szef ukraińskiego rządu Wołodymyr Hrojsman ocenił, że partnerstwo z Polską jest dla jego kraju strategiczne.
Magdalena Cedro (PAP)