Członkowie groźnej sekty, Kościoła Scjentologicznego, rozstawili ogromny namiot nieopodal Grenfell Tower. Wykorzystując ludzką tragedię, scjentolodzy postanowili w miejscu pożaru „uzdrawiać” ofiary zdarzenia.
Oburzeni obecnością sekty świadkowie, opowiadali, jak jej członkowie rozdawali ofiarom pożaru ulotki i zapraszali ich do namiotu, gdzie oferowali m.in. masaże. Ich namioty z kolei oklejone były hasłami mówiącymi o konfliktach i potrzebie komunikacji, co niezorientowanych mogło wprowadzić w błąd.
Świadkowie całego zdarzenia nie szczędzili słów krytyki: „Oni zachowują się jak sępy. Chcą wykorzystać biednych ludzi do własnych celów”.
Źródło: dailymail.co.uk/Mały Dziennik