O nieprawdopodobnym szczęściu może mówić mieszkaniec Soczi. Mężczyzna planował lecieć samolotem An-148, który rozbił się pod Moskwą. Kilka dni przed wylotem zmienił jednak zdanie.
Maksym Kołomycew zamierzał z dziewczyną lecieć do Orska samolotem An-148. Kilka dni przed wylotem postanowił jednak zwrócić bilety: „Mam urodziny, chciałem je świętować w Orsku z krewnymi. Był też drugi powód, żeby tam jechać – chciałem kupić nowy samochód. Okazało się jednak, że coś się opóźniło i mogę go odebrać dopiero 17 lutego. Zwróciłem więc bilety” – mówił w rozmowie z REN TV.
Samolot An-148 rozbił się we wsi Argunowo, nieopodal Moskwy. Na jego pokładzie znajdowało się 71 osób, w tym 6 członków załogi. Według wstępnych danych, nikt nie przeżył katastrofy.
Źródło: rmf24.pl