UE uważa eurosceptyczne kraje członkowskie za większe zagrożenie dla Wspólnoty niż jej opuszczenie przez Wielką Brytanię – oceniła unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Elżbieta Bieńkowska. I oczywiście najbardziej dostało się Polsce. Jej słowa cytuje agencja AFP, a za nią – internetowe wydanie tygodnika "Der Spiegel". Taka antypolska postawa Polki powinna spotkać się z odpowiednią reakcją.
Wypowiedź Bieńkowskiej zrelacjonowała francuska agencja AFP oraz niemieckie media.
Bieńkowska powiedziała: – Brexit był wstrząsem dla wszystkich, ale teraz – i biorę pełną odpowiedzialność za te słowa – i nie mam tu na myśli Polski, lecz kraje takie jak Polska – są przedstawiane jako większe zagrożenie dla spójności UE niż Brexit – powiedziała Bieńkowska w Krakowie podczas debaty w ramach Dialogu Obywatelskiego.
Odpowiadając na pytania publiczności, unijna komisarz wskazała na kwestie sporne między Komisją Europejską a rządem PiS, w tym odmowę relokacji uchodźców, zmiany mające dać władzom kontrolę nad organizacjami pozarządowymi czy niewstrzymanie wycinki w Puszczy Białowieskiej.
Bieńkowska za swoje antypolskie działania, bo tak to trzeba interpretować, powinna ponieść konsekwencje. Bo jej działania, zwłaszcza na forum międzynarodowym szkodzą polskiemu interesowi.