Mężczyźni korzystający z pornografii i chodzący do kościoła stają się bardziej tolerancyjni wobec aborcji, a także tzw. małżeństw jednopłciowych – wynika z najnowszych badań kanadyjskich naukowców.
Badanie zatytułowane "Czy uczestnictwo w praktykach religijnych łagodzi związek między konsumpcją pornografii a postawami wobec kobiet" dowodzi, że uczęszczający do kościoła mężczyźni, którzy używają pornografii, zaczynają tolerować aborcję z powodu "dysonansu poznawczego" w odniesieniu do ich zachowań seksualnych.
Kyler R. Rasmussen z Mount Royal University i Taylor Kohut z University of Toronto udowodnili, że „ci, którzy twierdzili, że konsumują pornografię, mają bardziej egalitarne postawy niż ci, którzy tego nie robili, ale ta różnica była silniejsza wśród tych, którzy częściej uczęszczali na nabożeństwa religijne”.
Przez "postawy egalitarne" badacze rozumieją pozytywne "postawy wobec kobiet u władzy, kobiet w miejscu pracy i aborcji". Należy zauważyć, że Rasmussen i Kohut zakładają, że "progresywne" i "egalitarne" jest wierzenie w tzw. prawo do przerywania ciąży.
Badacze wyjaśniają, że zmiany postaw wynikające z oglądania pornografii przez religijnych mężczyzn można częściowo wytłumaczyć „teorią dysonansu kognitywnego". Ta teoria sugeruje, że postawy można zmieniać, gdy ludzie zachowują się w sposób, który "kłóci się z tymi postawami". "Kiedy ludzie, którzy myślą, że pornografia jest zła, a i tak jej używają, ich zachowanie powoduje dysonans poznawczy, a wynikający z tego dyskomfort zmienia ich opinie na temat seksualności w ogóle” – przekonują Rasmussen i Kohut.
Swoje wnioski naukowcy opublikowali 29 listopada w internetowym wydaniu “Journal of Sex Research”.