Sąd we wschodnich Niemczech poinformował syryjską kobietę, że ta może stawić się w sądzie na swojej rozprawie rozwodowej, tylko wtedy kiedy zdejmie z głowy chustę – informuje Tagesspiegel.
Adwokat kobiety otrzymał list od przewodniczącego sądu okręgowego w Luckenwalde w Brandenburgii. Sędzia informuje, że "deklaracje motywowane religijnie, takie jak noszenie chusty, nie będą dozwolone" w toku pracy sądu.
W liście znajduje się też ostrzeżenie, że na kobietę nałożone zostaną sankcje, jeśli zdecyduje się zlekceważyć stanowisko sądu. Zdaniem tego ostatniego byłoby to naruszenie konstytucji.
Urzędnicy w niemieckich sądach mają obowiązek zachować neutralność religijną i generalnie nie wolno im nosić symboli religijnych.
Jednak nie dotyczy to petentów. Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł w 2006 roku, że sędzia nie ma prawa wyrzucać z sądu widzów, którzy noszą chustę. Prawnicy również nie są związani zasadami neutralności religijnej i mogą nosić chustę lub symbole religijne.
Sąd w Luckenwalde bronił swojej decyzji, informując Tagesspiegel, że sędzia "jest odpowiedzialny za przestrzeganie zasad na sali sądowej, gdzie symbole religijne nie maja miejsca".