Chrześcijanie uczestniczący w nabożeństwie w wiosce Jaripara, położonej w okręgu Dantewada w stanie Chhattisgarh w Indiach, zostali brutalnie zaatakowani przez podejrzanych hinduskich radykałów w niedzielę, 15 października – informuje International Christian Concern (ICC). Dwie osoby w stanie krytycznym trafiły do szpitala.
Według świadków około 300 osób okrążało kościół, kiedy odbywało się nabożeństwo. Modlących się chrześcijan wyciągnięto ze świątyni na ulicę, a jej wnętrze zostało zdemolowane i podpalone. Żądano, by wyznawcy Jezusa publicznie wyrzekli się swojej wiary. Kiedy odmówili, zostali zaatakowani kijami. Napastnicy nie mieli litości ani dla kobiet, ani dla dzieci.
W wyniku napaści wielu chrześcijan zostało rannych, w tym Raju Sodi i Sangetha Kartami, którzy ponieśli ciężkie obrażenia głowy i rąk. Ich stan jest określany jako krytyczny.
"Atak na chrześcijan z Jaripary jest nieludzki i trzeba go potępić. Te ataki pojawiają się w związku ze zbliżającymi się wyborami państwowymi. Hinduscy radykałowie prowadzą kampanię nienawiści przeciwko mniejszościom religijnym w celu osiągnięcia politycznych korzyści” – wyjaśnia pastor, który chciał pozostać anonimowy.
William Stark, Regionalny Dyrektor ICC, powiedział: "Ataki na chrześcijan i ich miejsca kultu w Indiach stają się niemal codziennym zjawiskiem”. Chrześcijanie nie mogą więc czuć się bezpiecznie w tym kraju.