Wojciech Cejrowski nie przejął się licznymi nawoływaniami o umiar po śmierci prezydenta Adamowicza i skomentował atak nożownika oraz żałobę. Jego pogardliwy wpis odbiera mowę.
„Gdy Afgańczyk ugodził nożem ciężarną Polkę zabijając jej dziecko, nie było żałoby, jest cisza. A śmierć Adamowicza jest celebrowana jakby zmarł Stalin – wszyscy zobowiązani płakać” – tak zaczyna się wpis Wojciecha Cejrowskiego na jego blogu.
Prawicowy publicysta i celebryta, który do niedawna miał szanse na promowanie swoich poglądów w TVP Info, stwierdza także, że „Adamowicz za życia nie był święty” i pyta, dlaczego teraz próbuje się takiego z niego robić.
„To, że został zadźgany nożem, jest okropne, ale nie zmienia faktów: a fakty takie, że Adamowicz był okropnym typem jako prezydent Gdańska. Toczą się śledztwa w jego sprawach i mam nadzieję, że będą dokończone. Od lat czytamy o układach, machlojach, o mieszkaniach, o kłamstwach na temat tego ile ich ma i skąd się wzięły… Cała masa szlamu, a teraz nagle 'wielce szanowny’, bo go zadźgali?” – napisał.
Cejrowski wspomniał też o Jerzym Owsiaku, który według niego atakuje „bezbronną kobietę, która ulepiła jego figurkę z plasteliny”. To oczywiste nawiązanie do Barbary Pieli i jej antysemickiej „dobranocki” wyemitowanej w TVP Info.
Wojciech Cejrowski znalazł też winnych gdańskiej tragedii. „Wina nożownika i wina Owsiaka, a nie kobiety z plasteliną!” – napisał.
Źródło: naTemat
Fot. Trójmiasto Wyborcza.pl
ZOBACZ TEŻ: https://malydziennik.pl/cieszyli-sie-ze-smierci-prezydenta-adamowicza-seria-policyjnych-zatrzyman/