Czy Bóg odrzucił Izrael? Czy w Jego miejsce postawił już tylko chrześcijan? Odpowiedź jest prosta.
Bóg nigdy nie zmienia zdania, nie przestaje kochać, nie rezygnuje ze swoich dzieci. Prawdę tę ukazują z mocą dzisiejsze czytania. Św. Paweł rozważa sytuację Żydów, którzy odrzucili Ewangelię, Objawienie Boga w Chrystusie, i przypomina, że ich wybranie nie przestało być aktualne. „Nie odrzucił Bóg swego ludu, który wybrał przed wiekami” – przypomina. „Czy aż tak się potknęli, że całkiem upadli? Żadną miarą! Ale przez ich przestępstwo zbawienie przypadło w udziale poganom, by ich pobudzić do współzawodnictwa” – dodaje.
Grzech, odejście, zerwanie, w niczym nie zmniejsza wierności Boga. „Co prawdą – gdy chodzi o Ewangelię – są oni nieprzyjaciółmi [Boga] ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni – ze względu na praojców – przedmiotem miłości” – wskazuje święty Paweł, a na koniec dodaje słowa, które są źródłem nadziei dla każdego z nas: „.bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne”.
Te słowa to nie tylko nadzieja dla Izraela, nie tylko prawda o tym, że przymierze z Ludem Izraela nadal trwa, ale także nadzieja dla każdego z nas. To nie nasza moc jest źródłem przymierza, nie nasze bycie w porządku, zachowywanie zasad. Źródłem wierności Boga jest Jego natura, Jego Miłość, On sam. On jest wierny, a my niewierni. To jest nasza nadzieja.
Tomasz P. Terlikowski