W jego wypowiedziach pojawia się mnóstwo dosadnych określeń. Zebraliśmy kilka z nich.
Jacek Saryusz-Wolski, kandydat polskiego rządu na szefa RE, został wykluczony ze struktur PO. Obecnie jest niezrzeszonym europosłem. Trwa jednak dyskusja, jaką rolę mógłby pełnić w obozie Zjednoczonej Prawicy.
W ciągu ostatnich dni opublikował na Twitterze swoje zdumienie praktykami Platformy Obywatelskiej. Po tym, gdy okazało się, że kandyduje z ramienia polskiej rządu, od razu został wyrzucony z PO i EPL. Powiedział, że była to "vendetta".
Dziś rano pokazał także absurd zaistniałej sytuacji: "Mówię że nie ma zgody na nielojalność wobec własnego państwa, oni, że nie rozumieją". Saryusz-Wolski potwierdził, że zgodził się na propozycję PiS, gdyż był przeciwko szkalowaniu Polski zagranicą.
Odniósł się także do dwóch historycznych przywar Polaków – zrywania sejmów i służenia obcym mocarstwom, które to tak zaszkodziły Rzeczpospolitej.
Zrywanie Sejmu wpisuje się w najgorszą tradycję warcholstwa w I Rzeczypospolitej, takoż odwoływanie się do obcych dworów, skutki opłakane.
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) 16 marca 2017
Rozwinął także myśl, pisząc: "Czołobitność wobec mocarstw i pogarda dla własnego siermiężnego narodu to też część złej historii polskiej arystokracji. Opozycja [jest] w tej roli. Letnia woda w kranie i krągłe słowa, w dzisiejszej Unii Europejskiej, którą trzeba konsolidować i bronić, a nie dzielić, nie wystarczą. Stoję po stronie polskiego państwa[.] Ktokolwiek by nie rządził, jeśli demokratycznie wybrany, jest jego ostoją[.] Nic nie usprawiedliwia Targowicy. Obowiązkiem opozycji wobec państwa jest bycie opozycją konstruktywną, nie totalną, stanięcie w szranki w ramach dem.[okratycznych] reguł w kraju, nie zagr[anicą]"
Rozstania polityczne bezlitośnie obnażają fałszywe przyjaźnie oraz kulturę osobistą.
— Jacek Saryusz-Wolski (@JSaryuszWolski) 16 marca 2017
– podsumował gorzko Jacek Saryusz-Wolski.