Wydawać, by się mogło, że niewiele jest rzeczy, które mogą zaskoczyć nas w przypadku części, liberalnych zachodnich biskupów. A jednak, tym razem tak się stało. Ten biskup przekroczył kolejne granice.
Biskup John Arnold, ordynariusz diecezji Salford będzie jednym z mówców podczas marszu z okazji urodzin… nie, nie Pana Jezusa, bo to przecież byłby przeżytek, ale Mahometa. Jak zapewnia rzeczniczka kurii biskupiej hierarcha ma tam mówić o „zrozumieniu i tolerancji”.
Sam biskup zapewnił, że jest istotnym by budować mosty porozumienia na każdym szczeblu. „W rosnącej różnorodności naszego społeczeństwa jest istotnym, by wykorzystywać okazje do uznania wartości rozmaitych wyznań i budowania relacji na różnych poziomach. Uczestnictwo w takich uroczystościach jak ta pokazuje, że mamy znacznie więcej wspólnego, niż to, co wydaje się nas dzielić” – oznajmił biskup.
Co ciekawe biskup Arnold znany jest z tego, że wprowadził w swojej diecezji program drastycznie redukujący liczbę parafii i kościołów. Ciekawe, czy gdy w ich miejsce powstaną meczety biskup będzie przekonany, że to dobrze, i zamiast sprawować Boże Narodzenie (które mogłoby przecież urazić uczucia muzułmanów) będzie po prostu uczestniczył – w imię budowania mostów – obchodzić święto Mawlid czy Mawlid-un-Nabi (czyli właśnie urodziny proroka)? A m