Józef Piłsudski słynął z ciętego języka i bezpośredniości. Niektóre jego powiedzenia – zwłaszcza te dotyczące polityki – przeżyły ich autora. Przedstawiamy subiektywny wybór najciekawszych cytatów Marszałka wraz z komentarzem.
Józef Piłsudski – choć kochał Polskę z całego serca – nieustannie krytykował kondycję naszej rodzimej polityki. W jego ocenie wielu posłom brakowało kompetencji, a ich nieporadne działania prowadziły kraj ku przepaści.
Marszałek dał wyraz swemu niezadowoleniu, gdy wiosną 1926 r. przeprowadził zbrojny zamach stanu. W wyniku tzw. „przewrotu majowego” powołano nowy rząd, a Stanisław Wojciechowski ustąpił ze stanowiska prezydenta.
Czytaj także: Górale, którzy zdradzili POLSKĘ. Ich przywódca zawisł na świerku! [WIDEO]
Piłsudski nie tylko czynem, ale i słowem potrafił wprowadzić polskich polityków w zakłopotanie. Oto jego najciekawsze bon moty.
Bić k***y i złodziei
Zanim Piłsudski i jego zwolennicy sięgnęli po władzę, Marszałek – zatroskany stanem polskiej polityki – rozważał założenie własnej partii politycznej. Był rok 1925. Wojskowy zapowiadał, że jego partia zaprowadzi w kraju porządek i nauczy co po niektórych zawodu polityka.
Jak twierdził, wielu ówczesnych parlamentarzystów było nieudacznikami, którzy poszli do polityki aby żyć wygodnie i w dostatku. W jego ocenie sprawy odbudowania zniszczonej I wojną światową Polski obchodziły ich mniej niż prywatne interesy.
Zapowiedziami Marszałka żywo interesowały się elity oraz dziennikarze. Na spotkaniu z Piłsudskim hrabia Aleksander Skrzyński zapytał więc wprost o jego polityczne cele: „Panie Marszałku, a jaki program tej partii?”
Jego rozmówca odparł wtedy bez ogródek: „Najprostszy z możliwych. Bić k***y i złodziei, mości hrabio”.
Wam kury…
Ale Marszałek już znacznie wcześniej, bo zaraz po odzyskaniu niepodległości, miał wiele zastrzeżeń do polskiego rządu.
7 listopada 1918 r. w odrodzonej Polsce powołano Tymczasowy Rząd Ludowy pod przewodnictwem Ignacego Daszyńskiego. Już pięć dni później doszło jednak do burzliwych wydarzeń, które zaważyły o podjęciu przez prezesa rady ministrów decyzji o rezygnacji ze stanowiska.
11 listopada młodzieżowe organizacje wojskowe oraz służby mundurowe zaczęły spontanicznie rozbrajać żołnierzy niemieckich. W tej sytuacji poproszono Piłsudskiego, aby przejął władzę nad wojskiem.
Tego dnia rozgoryczony marszałek, który własnie wrócił z Magdeburga do Warszawy, postanowił powiedzieć wprost, co myśli o kompetencjach obecnej władzy. Jego zastępca i minister wojny w rządzie Daszyńskiego, pułkownik Edward Śmigły-Rydz usłyszał wówczas słowa, które przeżyły jego autora: “Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”.
Troska o Polskę
Legenda Piłsudskiego jako pogromcy bolszewizmu, jak i jego niewybredne uwagi na temat Sowietów spowodowały, że inne z jego słynnych powiedzonek jest dziś niekiedy przywoływane z błędną interpretacją.
Mowa tutaj o cierpkich słowach: “Naród wspaniały, tylko ludzie k***y”, które miały rzekomo odnosić się do Rosjan. Nic bardziej mylnego – w tym przypadku Marszałek mówił o… własnych rodakach. Było to luźne (a w zasadzie zwulgaryzowane) nawiązanie do słów poety Cypriana Kamila Norwida: “Polacy to wspaniały naród i bezwartościowe społeczeństwo”.