Masz ochotę na przekąskę? Zazwyczaj sięgasz wtedy po orzechy, owoce albo sheake’a. Ty tak, ale nie Angelina Jolie. Dla Angeliny najlepsze i najzdrowsze przekąski to wszelkiej maści robaki i owady.
W zeszłym tygodniu Angelina Jolie wraz ze swoimi dziećmi odwiedziła Kambodżę (skąd pochodzi jej najstarszy syn). Została tam ugoszczona kolacją, na która składały się ptaszniki i skorpiony. Wizytę udokumentowała kamera BBC.
Jolie pokazała swoim ośmioletnim bliźniętom, Knox i Vivienne, jak przygotować pająki na patelni i w jaki sposób pozbyć się kłów z jadem.
Gwiazda Hollywood nie jest pierwszą osobą, która propaguje jedzenie robaków. Przez lata naukowcy próbowali przekonać do tego ludzi. Tłumaczyli, że są one bardzo zdrowe, bogate w białko i zawierają więcej żelaza niż wołowina.
W wywiadzie dla programu „Good Morning America” Angelina Jolie opowiadała o swoich wcześniejszych doświadczeniach związanych z jedzeniem robaków. „Po raz pierwszy jadłam robaki podczas mojej pierwszej wizyty w Kambodży. Świerszcze, na początek najlepsze są świerszcze. Świerszcze i piwo. Potem można już spokojnie przejść do jedzenia ptaszników”. Jolie przekonywała dziennikarzy, że jej dzieci mogą zjeść torebkę świerszczy tak jak chipsy.
Talerz, na którym znajdują się suszone świerszcze nie wygląda może zbyt apetycznie, niemniej jednak to bardzo zdrowy i pożywny posiłek. Niedawno opublikowane w „ Journal of Agriculture and Food Chemistry” badania dowodzą, że owady i inne robaki dostarczają znacznie więcej magnezu, żelaza i innych składników odżywczych niż stek.
Z kolei naukowcy z American Chemical Society (ACS) przekonują, że pasikoniki i świerszcze mogą być znacznie lepszym źródłem wielu składników odżywczych, szczególnie żelaza, niż wołowina.
Zdaniem dietetyka z Academy of Nutrition and Dietetics, owady mogą być doskonałym uzupełnieniem codziennej diety. Trzeba tylko mieć świadomość, że nie wszystkie jadalne gatunki mają taką samą wartość odżywczą.