Apokalipsa mówi, o wojnach, przewrotach, kataklizmach i katastrofach. Czy jesteśmy własnie świadkami wypełniania się tych proroctw?
Blisko 220 ludzi zginęło, dziesiątki budynków uległo zniszczeniu, szaleją pożary a miliony ludzi pozostają bez prądu – oto efekty potężnego trzęsienia ziemi, jakie we wtorek miało miejsce w Meksyku. Wstrząsy osiągnęły magnitudę 7,1 w skali Richtera.
W gruzach legły lub zostały poważnie uszkodzone 44 budynki. Żywioł ziemi zniszczył bloki mieszkalne, szkoły, fabryki i super market.
Trwają akcje ratownicze, strażacy przeszukują gruzy, próbując dotrzeć do poszkodowanych.
To już drugie trzęsienie ziemi w Meksyku w tym miesiącu. Wstrząsy, które nawiedziły Meksyk 7 września zabrały życie 65 osób.
Niespełna kilka tygodni temu Stany Zjednoczone nawiedził huragan IRMA, demolując i niszcząc wszystko co napotkał na swojej drodze i powodując ogromne powodzie. Wcześniej przeszedł przez wyspy karaibskie wyrządzając ogromne szkody. Tak więc żywioły powietrza i wody również zebrały swoje tragiczne żniwo.
W sierpniu we Włoszech i Kanadzie miały miejsce gigantyczne pożary. Ognisty żywioł pochłonął liczne ofiary.
Dodajmy do tego serie krwawych zamachów w Zachodniej Europie, wojnę na Ukrainie i szalejący marksizm kulturowy, który próbuje nam wmówić, że płeć nie istnieje i mamy znaki końca czasów!