Liczba aborcji w Rosji w roku 2016 zmniejszyła się o 96,3 tysiąca, czyli o 13 proc. – poinformowała w poniedziałek minister zdrowia Weronika Skworcowa. Zwróciła uwagę, że w poprzednich latach wskaźnik ten wynosił 8 proc.
Szefowa rosyjskiego resortu zdrowia powiedziała, że szczególnie cieszy ją to, że w roku 2016 zmniejszyła się o 72 tysiące liczba tzw. aborcji na żądanie, czyli bez wskazań medycznych.
"To wynik dobrze przemyślanych działań kompleksowych. W ciągu trzech lat zwiększyliśmy do 1,5 tysiąca liczbę gabinetów tzw. przedaborcyjnych i ośrodków pomocy medycznej, socjalnej i psychologicznej dla ciężarnych, zwłaszcza dla kobiet w trudnej sytuacji życiowej" – twierdzi rosyjska minister zdrowia. Według niej niemal 40 tysięcy kobiet z tych, które trafiły do takich ośrodków, odstąpiło od zamiaru przerwania ciąży. Minister nie podała ogólnej liczby kobiet, które zgłosiły się do ośrodków.
Weronika Skworcowa zapewniła, że jej resort będzie kontynuował działania w tym kierunku, gdyż przyniosły one już dobre efekty: w ciągu czterech lat w Rosji liczba aborcji zmniejszyła się dwukrotnie.
Aborcja w Rosji jest legalna, jednak przed jej wykonaniem obowiązuje czas oczekiwania, do siedmiu dni, w którym kobiety mają przemyśleć decyzję. Planowane są także w tym okresie spotkania ciężarnych z psychologami. Zabieg usunięcia ciąży można przeprowadzić do 12. tygodnia ciąży, w szczególnych przypadkach do 22. tygodnia.
W roku 2015 Rosyjska Cerkiew Prawosławna zawarła z ministerstwem zdrowia porozumienie dotyczące zapobiegania aborcjom. Państwo i Kościół ustaliły, że będą współpracować w celu ochrony zdrowia matki i dziecka, mając na względzie promowanie wartości rodzinnych i zapobieganie aborcji. (PAP)