Porywaczy samolotu, który wylądował na Malcie jest dwóch. Są uzbrojeni, grożą wysadzeniem w powietrze samolotu z pasażerami, ale na razie negocjują.
Na razie wiadomo, że porywacze dysponują granatem i gotowi są do rozmów. Zapewniają, że jeśli ich warunki zostaną spełnione, to wypuszczą pasażerów. Nie wiadomo jednak, czego chcą, poza tym, że określają się jako zwolennicy Kadafiego.
W tej chwili lotnisko na Malcie jest otoczone przez służby specjalne, a z porywaczami samolotu negocjuje libijski minister transporu.
Źródło: Times of Malta